A teraz od poczatku, dodam ze dzien przedtem bylem u dobrego znajomego mechanika (okolo 25lat pracuje przy silnikach, ani razu mnie niezawiodl) na wymianie rozrzadu oraz poduszki silnika (bo ta rozpadla sie na dwie czesci, i byla straszna wibracja). Odebralem auto wieczorem, auto chodzilo super, po wymianie poduchy prawie nieczuc silnika we wnetrzu

Moje sugestie: Zauwazylem ze voltometr pokazywal te same znaczenie jak przy grzaniu swiec, tak i po tym. Wczesniej zauwazalem takie cos, ze jak grzeje swiece to wskazowka padala o 2-3 przedzialy... Wiec moze bylo jakies zwarcie i swiece sie spalily. Sprawdzalem napiecie na swiece, ~12,11. Czytalem tutaj na forum ze tego diesla bez swiec nie da rady odpalic...
Wiec prosze o pomoc, chce jutro tym sie zajac. Jak nie dam rady, to pociagne Theme do mechanika.