Zeta 2.0T - temperatura cieczy chłodzącej

[diango]

Witam wszystkich forumowiczów . Mam nadzieję, że forum nie wymarło i uda mi się uzyskać kilka cennych porad związanych z moją Zetką.
Na pierwszy ogień problem z temperaturą cieczy chłodzącej, silnik (2,0t +LPG) szybko nagrzewa się do temp. ok 75 stopni i robię tak ładnych kilka kilometrów, potem temp. rośnie do 85 stopni - wskazówka na desce rozdzielczej stoi wówczas idealnie pionowo, jadąc poza obszarem zabudowanym potrafię tak zrobić i 100km. Niestety po chwili stania w korkach temp. rośnie dalej, przy 95 stopniach załącza się wentylator ale czasem wskazówka potrafi pokazać i 100 stopni po czym wentylator schładza ciecz do ok. 90 stopni. Następnie temp. utrzymuje się w przedziale 90 - 95 stopni. Czy to prawidłowa temp. pracy tego silnika, jeśli nie od czego zacząć wymiany, termostat, czujnik temperatury, jeśli tak to który ew. jak je sprawdzić ?

[2rotor]

Nie mam Lancii ale aktualnie Peugeota 806 2.0 turbo więc to to samo. U mnie to wygląda podobnie, wcześniej miałem Fiata Ulysse i również wskazówka zachowywała się zgoła inaczej niż w dzisiejszych autach gdzie pod komputerem widać wahania temperatury a wskazówka stoi betonowo na 90st. U mnie wskazówka szybko dochodzi do 80st, w korku przy 95st włącza się 1 wentylator, zbija do ok 90 i tak w kółko. W trasie stoi na 80 st.

[berlov]

U mnie w zecie z 2.0T jest identyczna sytuacja. Tzn temperatura nie jest ciagle stabilnie na 90 , ale czasem rośnie do około 100 po czym po włączeniu wentylatora spada. Płynu nie ubywa i negatywnych skutków nie zauważyłem a już dobre 10.000 km zrobiłem, choć przyznam ze też mnie to zastanawiało na początku

[noa]

u mnie przyczyną problemów z wentylatorami i chłodzeniem był bitron (małe czarne pudełko na nadkolu od strony kierowcy)
zlutowanie wtyczki "na sztywno" pomogło a jest z tym trochę zabawy
poza tym wskażniki pokazują czasami głupoty np. ja po zmianie zegarów miałem o 1/4 paliwa więcej