Lancia Klub Polska

Hi! 100% zgodności co do Pirelli 6000 kiszka totalna głośne ,twarde a na deszczu jak na lodzie katastrofa nikomu nie polecam ,natomiast Barum Brilantis są Ok...
pozdro...

Na mojej lybrze mam letnie oponki Kleber-a. Spisują się całkiem nieźle...

Na zime mam już zakupione oponki Michelin Alpin. Ciekawe jak się będą sprawować...

Pozdrawiam

no u mnie na lato są Barum Bravuris 205/55 R16 a na zimę prawdopodobnie będą Barum Polaris 2 195/65 R15

Przy wynikach testu przytoczonych przez Taza nasuwa mi się jedna uwaga " tekst sponsorowany" . Jakkolwiek rozumiem , że prowadzenie na mokrym i aquaplaning to nie to samo , ale na pewno nie stoi to ze sobą w sprzeczności - jakby wynikało z opisu opon Barum .
Nawiasem mówiąc z wymienionych w zestawieniu opon letnich jeździłem oprócz Barumów na Nokianach i Dębicy Furio i moje odczucia się odrobinę różnią . Nokiana pozycjonowłbym nieco wyżej , Dębicę duuużo niżej .
Micheliny - jakkolwiek na tym konkretnym bieżniku nie jeździłem - uznaję za świetne opony , ale nie na nasze drogi . W szczególności miałem zastrzeżenia do zachowania na wodzie . Z niewymienionych w teście , a w którymś z postów kolegów - potwierdzam : Pirelli P6000 to marna opona !
Zaś co do samego testu : nie doczytałem - jakiego rozmiaru opon dotyczą ceny , bo np. mnie udało się kupić wiosną tego roku opony Barum Bravurius w rozmiarze 195 x 50 x 15' w cenie 140 zł brutto za sztukę , co w zestawieniu cena / jakość stawia je poza jakąkolwiek konkurencją !

"NajMlodszyM" pisze:Na zime mam już zakupione oponki Michelin Alpin. Ciekawe jak się będą sprawować...

Nie - żebym był złym prorokiem , ale nieszczególnie ! Pomimo że na moich Alpinach zostało ~4 mm bieżnika - dostanie je któryś sąsiad do wozu drabiniastego ... W tym roku kupuję inne , bo w naszych warunkach drogowych , gdzie króluje głównie błoto pośniegowe - te opony zapewniają za dużo wrażeń ! Na zmrożonym śniego trzymają świetnie , ale przez ile dni w roku i gdzie masz takie warunki .

Witam. Ja nabyłem drogą kupna letnie Kleber Dynaxer 205/60R15 i uważam, że się bardzo dobrze sprawują. Przed zimą w tamtym roku także drogą kupna nabyłem zimowe Goodyear Ultragrip 7 ale 195/65R15 i liczyłem, że będą trochę lepsze niż są.

Ja mam komplet całkowicie nowych Firestone i jestem bardzo zadowolony. Trzymaja sie dobrze m\na mokrej nawierzchni. Również cenowo non jest źle - 170za sztuke z montażem.

"schab" pisze:

"NajMlodszyM" pisze:Na zime mam już zakupione oponki Michelin Alpin. Ciekawe jak się będą sprawować...

Nie - żebym był złym prorokiem , ale nieszczególnie ! Pomimo że na moich Alpinach zostało ~4 mm bieżnika - dostanie je któryś sąsiad do wozu drabiniastego ... W tym roku kupuję inne , bo w naszych warunkach drogowych , gdzie króluje głównie błoto pośniegowe - te opony zapewniają za dużo wrażeń ! Na zmrożonym śniego trzymają świetnie , ale przez ile dni w roku i gdzie masz takie warunki .

Hmm...tak się składa, że mieszkam w górach, i non-stop, śnieg a nawet lód są praktycznie od grudnia czasami nawet do marca... oczywiście, poruszam się też po drogach krajowych, gdzie przeważnie jest droga odśnieżona...Ale będę na nie uważał, tak jak mi radzisz...

Z góry dzięki

"geowik" pisze:Witam. Ja nabyłem drogą kupna letnie Kleber Dynaxer 205/60R15 i uważam, że się bardzo dobrze sprawują. Przed zimą w tamtym roku także drogą kupna nabyłem zimowe Goodyear Ultragrip 7 ale 195/65R15 i liczyłem, że będą trochę lepsze niż są.

Dokładnie mam takie same opony, tyle że 195/65R15 i muszę przyznać, że sprawują się wręcz idealnie...


Pozdrawiam

Tak jak poprzednicy, polecam Kleber'a Dynaxer'a HP2, nabyłem ostatnio 2 sztuki na przód, po 149 zł za sztukę.
Opona ta dobrze sobie radzi na mokrym, na suchym w lato jest trochę za miękka, w porównaniu do Dunlop'a którego miałem wcześniej.
Ale mimo to wolę Klebera, na mokrym Dunlop potrafił wybierać kierunek prowadzenia samochodu, niezależnie od moich starań.
Co do Pirelli 6000, mam je na tyle, tam są wystarczające.
Jeśli chodzi o zimówki to polecam Dębicę S 30 (z takim kostkowanym bieżnikiem), szkoda że nie ma ich w większej gamie rozmiarów, na polską zimę są rewelacyjne - szkoda, że takie głośne.
Teraz mam Dębicę Frigo 2 - rewelacji nie ma (trzeba było szybko kupić...).

Pozdrawiam.

Ja mam teraz na aucie
TOYO PROXES CF 1 205/60 R15 91V z listwą ochraniającą felgę - złego słowa nie mogę powiedzieć. Mam je drugi sezon, zużycia praktycznie nie ma - na suchym super, na mokrym jak przyklejone - tyle że mnie kosztowały chyba ponad 250zł - nie pamiętam a kupowałem TU

na zimę mam Michelin Pilot Alpin 205/60/R15 i też mi się dobrze jeździ. W tym roku to w ogóle numer odwaliłem bo jeździłem na nich do maja - felgi aluminiowe poszły do regeneracji i tak zeszło. I musze jedno stwierdzić - piszczą w ciepło jak cholera, ale nawet się nie pościerały w takich temperaturach. Jak pojechałem do wullanizatora i je zdejmował to się dziwił, że wytrzymały te temperatury co były na początku maja. Sam osobiście myślałem, że będę na zimę kupował nowe po tym wyczynie, a tu zaskoczenie - po zmierzeniu mają jeszcze 6 mm bieżnika, a to nie są opony po 1 sezonie - tylko mają ze 3 sezony.

Nie zgodzę się z bessmanem - Dębica Frigo 2 to jedna z najlepszych opon zimowych. Auto jedzie jak czołg szczególnie na zupełnie białej, kopnej nawierzchni. Potwierdził to zresztą zeszłoroczny test Auto Świata. Mam je już na trzecim aucie i nigdy mnie nie zawiodły a jestem zapalonym narciarzem/snowbiardzistą i jeździłem na nich po takich miejscach, że nieraz myślałem, że przekraczam prawa fizyki:) A na dodatek są niedrogie. Są za to dość głośne na czarnym asfalcie i stosunkowo szybko się zużywają - 4 sezony to max.

PS. Ludzie o tych oponach zaczynają śpiewać inaczej jak dowiadują się, że jest ona skonstruowana w oparciu o GoodYeara ( bodajże ) Ultra Grip 5. Good Year ma w końcu większościowy pakiet w Dębicy.

Dębica Frigo 2 jest dobra, ale dla kogoś, kto miezka w górach. W miastach śnieg nie zalega zbyt długo na drogach, a na mokrym w teście te opony wyszły fatalnie.

Co do opon letnich to polecam Firestone tomahawk z rantem ochronnym. Odradzam BF Goodrich, bo b. szybko się ścierają. Ostatnio w Lancii jeździłem na Good Yearach Excellencach i muszę powiedzieć, że tak złych opon nie miałem nigdy. Nie dało się ich dobrze wyważyć. Trzęsły przy hamowaniu. Koszmar i wiem, bo czytałem wiele opinii, że nie tylko ja miałem z nimi problem. Zatem odradzam. Dobre są też Pirelli. Miałem kiedyś P 5000 i były super na mokrą nawierzchnię.

Pozdrawiam

"Simon" pisze: PS. Ludzie o tych oponach zaczynają śpiewać inaczej jak dowiadują się, że jest ona skonstruowana w oparciu o GoodYeara ( bodajże ) Ultra Grip 5. Good Year ma w końcu większościowy pakiet w Dębicy.

Nie jest skonstruowana w oparciu o Goodyeara, to jest Goodyear. Tyle że jedno czy dwa pokolenia "wcześniejszy".

Fuldę Carat Progresso założyłem na wiosnę i jak pewnie niektórzy pamiętaja sprzedałem je w czerwcu z przebiegiem ok 25 tyś - nie nadawały się do dalszej jazdy- jestem zaskoczony marną jakością ! . Teraz pomykam na FALKEN`ach z indexem : W(270KM/H) i powiem że oponki są OK - cichutkie , bardzo dobra przyczepność na suchej i mokrej nawierzchni zrobiłem ok 15 tyś km i chyba nabędę następny komplet na lato . Maja też zimówki - może je wypróbuję .

"wujekp" pisze:

"Simon" pisze: PS. Ludzie o tych oponach zaczynają śpiewać inaczej jak dowiadują się, że jest ona skonstruowana w oparciu o GoodYeara ( bodajże ) Ultra Grip 5. Good Year ma w końcu większościowy pakiet w Dębicy.

Nie jest skonstruowana w oparciu o Goodyeara, to jest Goodyear. Tyle że jedno czy dwa pokolenia "wcześniejszy".

Bardzo dobrze powiedziane. Ale jest tak tylko w przypaku rzezby bierznika. Skald gumy jest zupelinie inny...lepszy