Lancia Klub Polska

Tak myślałem ale posługujecie się terminem napinacz paska alternatora i to mnie myli.
Jest to po prostu napinacz paska klinowego wielorowkowego.

kaeres pisze:Jest to po prostu napinacz paska klinowego wielorowkowego.

No fakt, tak jest poprawnie.

Dudi pisze:

kaeres pisze:Jest to po prostu napinacz paska klinowego wielorowkowego.

No fakt, tak jest poprawnie.

Mogę prosić foto tego napiczcza i jeżeli jest jeden pasek to ja już wymieniałem cały rozrząd !!!!! Z rolkami paskiem i napinaczem , a jak wskazuje teoria jest tego więcej ! Dwumas tez wymieniłem

glad pisze:

Dudi pisze:

kaeres pisze:Jest to po prostu napinacz paska klinowego wielorowkowego.

No fakt, tak jest poprawnie.

Mogę prosić foto tego napiczcza i jeżeli jest jeden pasek to ja już wymieniałem cały rozrząd !!!!! Z rolkami paskiem i napinaczem , a jak wskazuje teoria jest tego więcej ! Dwumas tez wymieniłem

Kolego przyjacielu Pasek rozrządu, a pasek wielorowkowy (czyli ten, który napędza alternator) to dwie różne rzeczy. Łopatologicznie rzecz ujmując, żeby wymienić pasek rozrządu (też ma napinacz i rolkę) musisz rozbebeszyć silnik.
Pasek wielorowkowy zobaczysz po lewej stronie silnika jak podniesziesz maskę (jest na wierzchu). I też ma napinacz i rolkę prowadzącą.
A my rozmawialiśmy o czym innym, ponieważ niektóre samochody mają dwa paski wielorowkowe (czyli te, które są na wierzchu i widać je po podniesieniu maski).
Pasek rozrządu to jakby całkiem inna historia.

Napinacz ten powinien wyglądać tak

kaeres pisze:Napinacz ten powinien wyglądać tak

Dzięki oblukam i dam znać na priv
Rozumiem ze odrazu pasek jak i ta rolka do wymiany ? Czy jeszcze coś ?

Koledzy ?

Tzn ?
Mechanik musi ocenić co jest do wymiany.

wiecie jak jest u nas z mechanikami , najchętniej wymienili by nam wszystko

Nie no, oceni czy warto.
Nas się pytasz więc jeszcze gorzej bo nic nie możemy powiedzieć

Wymień rolkę, napinacz i pasek (pasek ten, który "siedzi" na wierzchu).
Koszt niewielki - spokój na długi czas.
Nie opłaca się wymieniać jednego elementu przy zużytych pozostałych.

Więc ciag dalszy wydawania kasy na Lybrę:
- już wywaliłem kata który nie domagał i był pusty, i nadal pukało,
- właśnie wymieniłem napinacz z paskiem i nadal PUKA !!!
Okazało się że problem tkwi w poduszce silnika po prawej stronie !

I co teraz ? W sumie napinacz nadawał się na wymianę, ale ?
Jak wytłumaczyć zonie że trzeba wymienić poduszkę bo dalej puka ?
Kobiety tego nie rozumieją i oczekują ze mechanik potrafi stwierdzić lub ma stwierdzić usterkę na 1000%.
lecz to jest nie możliwe i co teraz ?
Szczerze to jest przegięcie z tym co już wymieniłem i muszę wymieniać dalej NIE jest tak słodko

Zero reakcji ? Co jest Koledzy ?

glad pisze:Jak wytłumaczyć zonie że trzeba wymienić poduszkę bo dalej puka ?
Kobiety tego nie rozumieją i oczekują ze mechanik potrafi stwierdzić lub ma stwierdzić usterkę na 1000%.
lecz to jest nie możliwe i co teraz ?

Następnym razem wyślij żonę.

No to teraz pytanie.
Jakim cudem tych pukań nie słychać jak się otworzy maskę, a tylko w kabinie ?