Lancia Klub Polska

Rodżer pisze:Zaryzykowałbyś, że Ci przylezie do domu i zrobi np krzywdę Twojemu dziecku?

Chyba trochę histeryzujesz Idź na policje i załatw to jak trzeba a nie utwierdzaj kolejnego gnoja w poczuciu bezkarności !!!!!

Rodżer pisze:Zaryzykowałbyś, że Ci przylezie do domu i zrobi np krzywdę Twojemu dziecku?

Nie przejmuj się, przecież jakby zrobił krzywdę Twojemu dziecku to po pięcioletnim procesie (bo Pani sędzina się dwa razy rozchorowała od picia zimnej coli, bidulka) dostałby "5 w. z. na 3" albo coś podobnego. Żyjemy w Państwie prawa i nieuchronności kary przecież

Rada typu przykładny wpier... jest bardzo dobra...
ale jej nie polecam

Twój pomysł z donosikiem jest bardzo dobry bo:
1. Kontrola skarbowa w serwisie to sodoma i gomora, wiem z opowieści znajomych,
2. Urzędnikom Skarbowym nie musisz się przedstawiać z imienia i nazwiska, wystarczy im wiarygodna korespondencja z podanymi faktami (a najlepiej poczatować w jego okolicy na innych niezadowolonych i napisać od razu kilka donosów).

Serdecznie pozdrawiam.

Ps. takie mamy czasy, że dla własnego bezpieczeństwa lepiej walczyć z ch... taką "świńską" metodą, niż narażać się, że komuś krzywdę taki zrobi (vide. sprawa gdzie jeden z mechaników w W-wie w zeszłym roku w swoim warsztacie na Jórskiego zastrzelił swojego klienta z karabinu maszynowego. Poszło właśnie o źle wykonaną usługę/ jej rozliczenie).
Ps2. na Policję też iść możesz ale raczej to zleją "ciepłym moczem", niestety

Rafako pisze:Rada typu przykładny wpier... jest bardzo dobra...

Skoro chłopak tak bardzo się boi, to chyba jeszcze bardziej spodziewanego kontrnatarcia ze strony pobitego?

Rafako pisze:Ps. takie mamy czasy, że dla własnego bezpieczeństwa lepiej walczyć z ch... taką "świńską" metodą, niż narażać się, że komuś krzywdę taki zrobi

A kiedy to były lepsze czasy dla tego rodzaju sporów? Za komuny? Za Hitlera?
Rodżer zrobił najlepsze co mógł. W ramach "zemsty" na nierzetelnym mechaniorze - zepsuł mu opinię u potencjalnych klientów prawdziwie (mam nadzieję) opisując wtopę partacza. I zrobił to, jak sądzę, nie tylko na tym forum. I dobrze. I może wystarczy?

Natomiast podkładanie świni (bo tym jest anonimowy donos), albo eskalacja przemocy - do czego to zaprowadzi? Auto będzie lepiej jeździć? Coś się Rodżerowi zmieni na lepsze?

A najśmieszniej będzie, jak mechanior domyśli się, że donosicielem jest Rodżer. Wtedy z winowajcy poczuje się ofiarą i być może faktycznie skatuje Rodżerowi jego kwilące niemowlaczki...

Jaki jest w tym sens?

Wydaje mi się, że za bardzo skupiacie się na tym, jak "dołożyć" nieuczciwemu "mechanikowi", zamiast jak pomóc poszkodowanemu w całej sprawie Rodżerowi. Bo ani z donosu,ani z Policji, ani ze Skarbówki nikt Mu uszkodzeń auta nie zrekompensuje, fakt- oko za oko może i jest bardzo polskie, ale straconego oka tak nie odzyskasz.

Dlatego najrozsądniej dochodzić swoich praw jako konsument, drogą sądową- jeśli masz dość cierpliwości i pieniędzy, a całe te "ostrzeżenia" i tak nie będą miały znaczenia, bo tego nawet nie odczuje.

Właśnie brak tu pozytywnego myślenia ku "obopólnych korzyści" A gdyby tak jeszcze raz podstawić auto celem usunięcia szkód? a nóż by mu się udało? może nie byłby na kacu? może by Cię pozytywnie czymś zaskoczył Mam niedaleko, jak tylko mi się coś uszkodzi "walę" śmiało do niego, w końcu gość ma reklamę z głowy.

Rodżer pisze:Zaryzykowałbyś, że Ci przylezie do domu i zrobi np krzywdę Twojemu dziecku?

Tak.

viva la macchina!

Może tak w podsumowaniu. Nie pisałem o całej historii po to żeby wzbudzić Waszą litość, wypłakać się lub może zwołać pospolite ruszenie, a jedynie ostrzec Was i innych. Koniec kropka. Nie widzę sensu dalszej dyskusji. Co dalej zrobię - nie wiem - najpewniej nas am na to wszystko. Autko już naprawione, a tego głąba nie chcę więcej na oczy widzieć.

A wiec głąb się cieszy że naciął Cię na kasę i zaciera ręce szykując się na następnych bo uszło mu na sucho Amen! Kropka!

No to się przeliczy i na uczestnikach np. tego forum wiele nie zarobi
Jeśli Rodżer równie skutecznie rozreklamuje poziom jego usług na bratnich forach, to ów "głąb" pójdzie z torbami.

Postaram się w wolnych chwilach

Jakby nie było nie powinieneś odpuszczać. Tak aby stając rano przed lustrem,z uśmiechem na fejsie burknąć pod nosem....jestem zajebisty.Nie wykręcił mi wała.

A może lepiej - "Pierd*olić - potrafię się wznieść ponad to"