Lancia Klub Polska

Bo my może nie rozumiemy tego programu. On być może został/zostanie stworzony dla tych co nie majsterkują przy autach.

Na szczęście nie wszystkie koncerny siedzą w tym syfie. Poza tym jest naprawdę wiele czynników mocno utrudniających wprowadzenie takiej ustawy. Pierwszy z brzegu mówiący o tym, że prawo nie działa wstecz. Jeśli nawet na dzień przed hipotetycznym uchwaleniem takiego prawa zrobię remont lub modyfikację na własną rękę to będzie to legalne. Następnego dnia już nie, ale przecież nie mogą mnie ukarać, bo w chwili popełniania czynu nie był on zabroniony. Załóżmy teraz, że moje działania spowodowały, że ASO tego nie będzie w stanie ogarnąć to co wtedy? Inna sprawa, że lobby producentów nie jest jedynym, a inne grupy, które mają w tym biznesie zyski też łatwo broni nie zdadzą.

Tylko widzisz, dla niektórych przepis, to przepis i choć jest idiotyczny trzeba z nim żyć. Pochylają kark i dają się w niego grzmocić.

W mojej gminie obowiązuje takie prawo w omawianym temacie:

§ 6. Zabrania się:
4. mycia samochodów, wykonywania remontów i napraw na terenach służących do użytku publicznego, poza miejscami do tego celu wyznaczonymi przez właściciela nieruchomości, lecz:
2) dopuszcza się wykonywanie napraw przez osoby fizyczne pojazdów, związanych z ich bieżącą eksploatacją (poza pracami blacharskimi, lakierniczymi, wymiany oleju), które mogą odbywać się w obrębie nieruchomości pod warunkiem, że czynności te nie będą powodować zanieczyszczenia wód i gleby oraz uciążliwości dla sąsiadów.

No to rozumiem- ekolodzy.

Przyznam z przykrością, że czegoś tu nie rozumiem. Jak taki przepis miałby się mieć do serwisów nieautoryzowanych działających legalnie na terenie naszego kraju. Jak mówię nie do końca wiem o co w temacie chodzi.

Na początek zabronią ludziom naprawiać samochody samemu. Następnym krokiem będzie zakaz naprawy poza ASO. Potem - zakaz naprawy w ogóle. Wszystko w imię naszego dobra i bezpieczeństwa.

Spokojnie, spokojnie! Jeśli wszyscy będziemy naprawiać w ASO to ceny przecież muszą spaść...

bassooner pisze:Spokojnie, spokojnie! Jeśli wszyscy będziemy naprawiać w ASO to ceny przecież muszą spaść...

A w sw. Mikolaja tez wierzysz? Jeśli kiedyś do czegoś takiego dojdzie, to właśnie po to, by z nas doić za każdą popierdółkę horrendalne pieniądze.

Czegoś tu nie rozumie...kto mi udowodni że grzebałem sobie przy SWOIM samochodzie???

Zapisy prawne pewnie zrobią takie, że to ty będziesz musiał udowadniać, że nie grzebałeś.
Np. producent zastosował technikę planowanego starzenia produktu do jakiejś pierdółki. Skoro twój samochód ma tą część jeszcze nie zepsutą, a powinna już paąś, to zachodzi domniemanie popełnienia ciężkiego przestępstwa w postaci sprowadzania zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym i dostajesz dożywocie w łagrze.

Te urojenie ma na celu zakazać obywatelowi naprawiać auto poza wyznaczonym do tego celu obiektu, czyli warsztatu.
Kolejna rzecz, która wyniknie sama z nowej sytuacji, czyli po zakończeniu produkcji naprawy w autach będą wykonywane do wyczerpania zapasów, czyli części zamiennych.
Następnie mają dostać w tyłek małe warsztaty , coś w stylu wpuszczenia do kraju supermarketów.
Na koniec pozostanie narzucenie nam nabywania jedynie nowych samochodów jak tylko zabraknie części, bo "stare auta" nie będą mieścić się w widełkach bo nie będzie części.

Co to będzie za syf ... gdzie oni umieszczą te "stare auta" i jak długo będą je przetwarzać na nowy materiał . Gdzie ekologia ? W d...e
Z resztą jak zawsze
Skończy się klasa średnia

kuba88 pisze:

bassooner pisze:Spokojnie, spokojnie! Jeśli wszyscy będziemy naprawiać w ASO to ceny przecież muszą spaść...

A w sw. Mikolaja tez wierzysz? Jeśli kiedyś do czegoś takiego dojdzie, to właśnie po to, by z nas doić za każdą popierdółkę horrendalne pieniądze.

Zaprawdę powiadam ci! Nazbyt serio bierzesz to ci popisuję czasami... a wystarczy spojrzeć lekko na lewo - na zdjęcie

Słowo dziupla samochodowa będzie mało nowe znaczenie jako miejsce gdzie pasjonat motoryzacji kręci kluczami. Ale jajobzdura.

Ale to nie Bruksela chce wprowadzić ten przepis tylko kilku producentów samochodów skrzyknęło się i to oni lobbują w tej sprawie.