Lancia Klub Polska

Paweł Beski pisze:Jeśli chodzi o reputację to się okaże w przyszłości. Myślę jednak, że specjalnie nie stracą ponieważ ta sytuacja nie ma podłoża technicznego. Tzn. Opisywany moduł nie wpływa na eksploatację aut. Jeżeli po wpadkach z silnikami TDI i TSI firma specjalnie nie ucierpiała, to sądzę, że teraz też jej to nie grozi. Wydaje mi się, że jedyną konsekwencją zaistniałej sytuacji może być wzrost cen w salonach. A i to nie koniecznie.

Dokładnie tak, mieli gorsze wpadki niz to i jakoś nie stracili aż tak bardzo.

Nie sądzę by mieli gorsze wtopy.. To, że wypuścili psujące się silniki i trzeba było trochę powymieniać czy parę akcji serwisowych to chyba nie to samo co zapłacić 18 mld dolarów kary + drugie tyle straty w akcjach. Jedno co Amerykanom można przyznać (i pozazdrościć) - ich rząd się nie pieści z oszustami. Raczej nie ma co liczyć na taryfę ulgową.

Snail pisze:Ta sama sytuacja przecież jest jeśli chodzi o podawaną wysokość spalania. To co podają producenci ma się nijak do rzeczywistych warunków i spalania w rzeczywistych warunkach. Za to powinni wszyscy być pozwani. Przecież to jest dopiero kłamstwo w "żywe oczy".

W USA podawanie wysokości spalania jest inne niż w EU. Tam się podaje takie spalanie, które rzeczywiście jest. W realu samochody mogą (i palą) mniej niż podano to w specyfikacji podczas zakupu samochodu. Jeśli ktoś z Was ma możliwość porównania specyfikacji (dot. zużycia paliwa) tego samego modelu auta na rynku amerykańskim i europejskim - zobaczy jakie są różnice. Za podanie nieprawdziwych danych grożą tam niebotyczne kary, o czym może się przekonać VAG. Panowie z tego koncernu wdepnęli w spore g o, gdyż na punkcie "prawdomówności" o produkcie amerykańcy są przewrażliwieni.

Z tym porównywaniem danych o spalaniu w Europie i w USA to nie jest tak wesoło - my mówimy ile paliwa potrzeba na pokonanie odcinka, a oni mówią jaki odcinek można przejechać na galonie.

s0krates pisze:Nie sądzę by mieli gorsze wtopy.. To, że wypuścili psujące się silniki i trzeba było trochę powymieniać czy parę akcji serwisowych to chyba nie to samo co zapłacić 18 mld dolarów kary + drugie tyle straty w akcjach. Jedno co Amerykanom można przyznać (i pozazdrościć) - ich rząd się nie pieści z oszustami. Raczej nie ma co liczyć na taryfę ulgową.

I co, i myslisz, ze przez to im znacząco spadnie sprzedaż? Wpadki z silnikami im nie zaszkodziły, płacenie ADAC za wyniki testów też nie, to i to im sie czkawka nie odbije. Poza tym kara za to, to tylko część ich rocznego zysku. Zysku, nie obrotu.
A w kary Amerykanów, uwierze jak zobacze.

Na sprzedaży to się im może za bardzo nie odbije, przynajmniej poza USA.
Ale jeśli faktycznie dostaną taką karę, plus strata na akcjach i koszt wycofania 500 tysięcy aut, to razem do kupy jest to już dość potężna czkawka dla kondycji finansowej koncernu. Trochę się biznesplan sypnie...

Radio właśnie podało. Akcje w dół o 20%. VAG na akcje naprawcze zarezerwował 6.5 miliarda dol.

s0krates pisze:Nie sądzę by mieli gorsze wtopy.. To, że wypuścili psujące się silniki i trzeba było trochę powymieniać czy parę akcji serwisowych to chyba nie to samo co zapłacić 18 mld dolarów kary + drugie tyle straty w akcjach. Jedno co Amerykanom można przyznać (i pozazdrościć) - ich rząd się nie pieści z oszustami. Raczej nie ma co liczyć na taryfę ulgową.

Och tam... Ruskie wprawione raz, dwa skończą...

Mi się mordka baaaaaaaaardzo usmiechnęła ale do rzeczy; US i A to bardzo specyficzny kraj jeśli chodzi o to, kto ma i ile dostać trylionów dolarów do kieszonki. Prawdopodobnie ktoś z urzędników (piszę w dużym uproszczeniu) wiedział o całym procederze tylko VW był cacy i wszystko było cacy. Pytanie, które teraz mnie nurtuje to dlaczego nagle amerikan gowerment przestał VW lubić? Nawet Andżela M. się w sprawę zaangażowała...

Najlepszy komentarz do tej sprawy na złomniku
Mało tego, poszedłbym o krok dalej i powiem wprost to pewnie praktykuje każdy producent...ale VAG dał się złapać.
Bzdurne normy, które z warunkami drogowymi nie mają nic wspólnego.

VAG dał się złapać bo im mocno zależało (chyba za bardzo...), aby wmusić w Amerykanów używanie "tanich diesli" (bo w US przewaga benzyn nad ropniakami jest ogromna). To teraz ma

właśnie w radio gadali, że u nas w tej sprawie sprawy nie ma (mowa o władnych)... i myślę, że państwo uzna, że pierdnięcie VW diesla jest zdrowe i wszystko będzie okej

Odnosząc się jeszcze przez moment do ewentualnych następstw całego tego zamieszania. Stosunkowo niedawno VAG przegrał sprawę w Ameryce odnośnie wadliwych silników TSI. Jakoś nic spektakularnego się z koncernem nie stało. Śmieszne jest to, że w Europie nawet po wyroku skazującym panowie dalej twierdzili, że wady powyższych silników to jednostkowe przypadki. Jak wszyscy wiemy kłamali. Post na potwierdzenie paru wcześniejszych. Bym zapomniał. Konsekwencje danej afery z pewnością poniesie paru wysoko postawionych ludzi w firmie, z prezesem na czele. Tak dla zasady bo dał się złapać. Sama marka pewnie się jakoś obroni.
No i proszę. Informację przeczytałem przed momentem. Prezes podał się do dymisji. Zaczyna się wielkie sprzątanie. Tak swoją drogą. Ciekawe czy zrobił to bo faktycznie czuł się winny, czy został o to poproszony.

Już prezes podał sie do dymisji, tak więc różowo nie jest z VW.

Nikt nigdzie się nie podał. Za dwa miesiące będzie dalej robił, tylko na lepszym stanowisku, gdzie indziej.


To tak jak u nas z lekarzami alkoholikami, zmienia szpital i jest git.