Lancia Klub Polska

Patrzę na to z nieco innej perspektywy, bo jak wiadomo punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Tu gdzie siedzę też miejscowi narzekają na podwyżki i to ogromne. Bo z ok. 50gr skoczyło na 80gr za litr, jak król przestał dopłacać.
Budżet królestwa opiera się na ropie i tutaj zastanawiają się nie nad podwyżkami cen, ale nad tym, że wkrótce cena ropy może spaść do 20 dolarów za baryłkę (która to baryłka i tak jest już droższa niż jej zawartość).
Tak że jeżeli tylko "wybrańcy narodu" nie przypier***ą jakimś podatkiem na sieroty, to nie ma sensu martwić się na zapas o ceny.

Z twojego opisu wynika, że jesteś w Norwegii. Całkiem niedawno rozmawiałem ze znajomym na temat tego kraju. On ogólnie jest zafascynowany owym krajem. Nawet zaczął tak czynić jakieś starania coby się tam przenieść chyba na stałe. Swe plany zawiesił z powodu jak to określił kryzysu. Właśnie z powodu drastycznego dla kraju spadku cen ropy z której w większości żyją. Co do cen u nas. Ja właśnie myślę, że jak ropa stanieje do tych powiedzmy 20 dolarów za baryłkę to będzie pretekst do wprowadzenia jakiegoś jak to nazwałeś podatku na sieroty lub coś podobnego. Ludzie pamiętający czasy kiedy paliwo było po 5 zł a momentami dochodziło do 6 zł i tak nie będą larma robić. Niestety u nas już tak jest, że jak na świecie ropa tanieje to tutaj cena rośnie.

Paweł Beski pisze:Z twojego opisu wynika, że jesteś w Norwegii.

O, przegapiłem że Norwegia też jest królestwem. Swoją drogą, państwa bogate w ropę są królestwami - przypadek?
Ale na szczęście zimę przyszło mi spędzić w kraju o wiele cieplejszym niż Norwegia. I choć Norwegia alkohol ma trudno dostępny i koszmarnie drogi, to jednak ma - tutaj, żeby się napić trzeba jechać za granicę.

Paweł Beski pisze:Niestety u nas już tak jest, że jak na świecie ropa tanieje to tutaj cena rośnie.

Proste, jak cena ropy na świecie spada, to u nas koncerny naftowe zarabiają więcej.

Paradoksalnie, im niższa cena ropy tym wyższa marża koncernów.

Paweł Beski pisze:Pewnie coś jest na rzeczy. Jednak wydaje mi się, że te zapowiedzi o podwyżkach są powiązane z tym, że ostatnio trochę nam giełda leci. Jedno drugiego nie wyklucza.

Jeśli masz na myśli naszą giełdę, to ma ona do ceny ropy tyle mniej więcej, co krokodyl do Syberii.

Paweł Beski pisze:Z twojego opisu wynika, że jesteś w Norwegii.

bichon pisze:Tu gdzie siedzę też miejscowi narzekają na podwyżki i to ogromne. Bo z ok. 50gr skoczyło na 80gr za litr, jak król przestał dopłacać.

Serio myślałeś, że paliwo w Norwegii (już mniejsza o to jakie) kosztuje 50gr albo 80gr za litr ????
Nie zacytuje Adasia Miauczyńskiego Tym razem.

PS. Katar, Kuwejt, Bahrajn, Arabia Saudyjska??? Bo Dubaj na pewno nie. Tam gdzieś po 1,50PLN/l sprzedają

Arabia Saudyjska, ale do Bahrajnu też niedaleko.

bichon pisze:Arabia Saudyjska.

Współczuję
I to nie klimatu bynajmniej

PS. Wszędzie byłem
W Kuwejcie zawsze było najtaniej z całej Zatoki Perskiej.

W Norwegii, pomimo że sami sporo wydobywają to drogo jest pod względem paliwa.

A tu oficjalne zapowiedzi tego, że Bichona czekają srogie podwyżki:


Dudi: mam znajomego Amerykanina, którego w pewnym momencie znudziło zarabianie w Warszawie uczeniem angielskiego i napalony na dramatycznie wyższy hajs poleciał do Arabii Saudyjskiej. Wytrzymał z pół roku zanim nawiał, do dziś leczy rany na duszy No ale Amerykanom jest tam podobno trudno w sposób szczególny.

Dudi pisze:

Paweł Beski pisze:Pewnie coś jest na rzeczy. Jednak wydaje mi się, że te zapowiedzi o podwyżkach są powiązane z tym, że ostatnio trochę nam giełda leci. Jedno drugiego nie wyklucza.

Jeśli masz na myśli naszą giełdę, to ma ona do ceny ropy tyle mniej więcej, co krokodyl do Syberii.

Paweł Beski pisze:Z twojego opisu wynika, że jesteś w Norwegii.

bichon pisze:Tu gdzie siedzę też miejscowi narzekają na podwyżki i to ogromne. Bo z ok. 50gr skoczyło na 80gr za litr, jak król przestał dopłacać.

Serio myślałeś, że paliwo w Norwegii (już mniejsza o to jakie) kosztuje 50gr albo 80gr za litr ????
Nie zacytuje Adasia Miauczyńskiego Tym razem.

PS. Katar, Kuwejt, Bahrajn, Arabia Saudyjska??? Bo Dubaj na pewno nie. Tam gdzieś po 1,50PLN/l sprzedają

Nie ceną paliwa się zasugerowałem. Mój błąd przepraszam

Ceny ropy ewidentnie odbiły się od dna i oto rozpoczyna się wielomiesięczna hossa, która doprowadzi do paliwa na poziomie 5-6 pln.

Pamiętajmy, że poza mechanizmami rynkowymi w cenie ropy jest cała masa polityki. Niska cena ropy (a pochodną tego jest też cena gazu) jest bardzo niekorzystna dla Rosji, co jest z kolei na rękę zachodowi - w ramach sankcji za Ukrainę itp...

bichon pisze:Pamiętajmy, że poza mechanizmami rynkowymi w cenie ropy jest cała masa polityki. Niska cena ropy (a pochodną tego jest też cena gazu) jest bardzo niekorzystna dla Rosji, co jest z kolei na rękę zachodowi - w ramach sankcji za Ukrainę itp...

Co z tego, skoro Orlen podpisał umowę z Rosjanami na dostawy ropy...

pääkäyttäjä pisze:

bichon pisze:Pamiętajmy, że poza mechanizmami rynkowymi w cenie ropy jest cała masa polityki. Niska cena ropy (a pochodną tego jest też cena gazu) jest bardzo niekorzystna dla Rosji, co jest z kolei na rękę zachodowi - w ramach sankcji za Ukrainę itp...

Co z tego, skoro Orlen podpisał umowę z Rosjanami na dostawy ropy...

Ale Rosjanie muszą utrzymywać niską cenę, właśnie dlatego że zachodowi to na rękę, a oni muszą być konkurencyjni. Inaczej nikt by nie kupował.
Druga sprawa, to linia Iran - Arabia Saudyjska i przez to też na razie paliwo znacząco w górę nie pójdzie. A wszystko i tak ustawiają.........Mc'Donalds & Coca Cola

Ale amerykanie też toną w nadmiarze ropy - od jakiegoś czasu są jej eksporterem netto. Kluczowe, by OPEC jakiegoś cwanego ruchu nie zrobił.