Strona 3 z 3

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 01 kwie 2015, 11:23
autor: topcio
stabraf pisze:
topcio1 pisze:Żarówki - wymiana, wybór marki i mocy, HID.
Ja bym tutaj jeszcze położył nacisk na "prawidłowa wymiana" coby nie świecili tam gdzie nie trzeba ;);)

:lol: ostatnio jeździłem samochodem kumpla a tam światło tuż przed maską. Nie wytrzymam i zaglądam do żarówki... jak ta zapinka załapała do dzisiaj nie wiem :)

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 01 kwie 2015, 21:03
autor: małosolny
FXX pisze:Damianie, to już są skrajności, ale w poniedziałek nad ranem jechałem z Łodzi do Wawy. Trochę padało i już większość nie potrafiła się ogarnąć na autostradzie...
Nie jeden kierowca osobówki jadąc 110-120km/h wbijał się na lewy pas, bo jakieś 700m przed nim jedzie ciężarówka, którą będzie wyprzedzał. I tak jedzie sobie dobre 2min, jak nie lepiej, bo często musiał odjechać od ciężarówki na 200m żeby zająć z powrotem prawy pas. W każdym razie dolatuję do takiego delikwenta, mając na tempomacie ustawione coś ok. 150km/h, mrugając wcześniej długimi ze 2-3 razy i co? I nic, nie zjedzie, za nic w świecie, bo pada i on pasa zmieniał nie będzie, nosz k... Kończy się tym, że wbijam na prawy pas, szybciutko go wyprzedzam, ze sporym zapasem wskakuję na lewy i śmigam dalej, a ten z osobówki co? Ano długimi, bo jak śmiałem wykonać tak ryzykowny manewr i do tego jeszcze na niego mrugać.

Ludzie nie rozumieją, że lewy pas jest jak przysłowiowy kibel - wchodzisz, załatwiasz co masz załatwić i wychodzisz, a nie czytasz wiadomości i grasz na telefonie.
ehh, i to właśnie przez takich są wypadki :( Sunąć ponad stan, trąbić i mrugać -nasza polska mentalność. A nie grzeczniej byłoby lewy kierunkowskaz? Na kulturalnego podziała, a na buraka też szkoda świateł bo i tak nie zjedzie. Szanujmy się wzajemnie...

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 01 kwie 2015, 21:04
autor: małosolny
...a wracając do tematu - chętnie poczytałbym o sposobie poruszania się na konkretnych, wybranych ciekawych przypadkach skrzyżowań.

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 02 kwie 2015, 0:54
autor: FXX
małosolny pisze:ehh, i to właśnie przez takich są wypadki :( Sunąć ponad stan, trąbić i mrugać -nasza polska mentalność. A nie grzeczniej byłoby lewy kierunkowskaz? Na kulturalnego podziała, a na buraka też szkoda świateł bo i tak nie zjedzie. Szanujmy się wzajemnie...
Ponad stan? Wybacz, ale mieściłem się w granicy błędu pomiarowego.
Może i grzeczniej, ale jazda po polskich autostradach mnie nauczyła, że lewy kierunkowskaz nie działa.
Szanujmy się wzajemnie... słowo klucz wzajemnie, jeśli do kogoś dojeżdżam, a prawy pas jest wolny i mimo to nie zjeżdża, tzn. że mnie nie szanuje, dlaczego wtedy ja mam kogoś takiego szanować?

Tak samo jak większość naszych dzielnych rodaków za kółkiem do tej pory nie wie jak jeździć na suwak przy zwężkach i co rusz słyszę trąbienie jak jeżdżę zgodnie z tą zasadą.

Sorry, ale w porównaniu do jazdy autostradami w Niemczech czy nawet Czechach, to jazda po autostradzie w Polsce to nie rzadko niezła udręka...

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 02 kwie 2015, 3:53
autor: Bichoń
Żeby lewy kierunkowskaz działał, to gość przed tobą musiałby od czasu do czasu spojrzeć w lusterko. A ci co wloką się lewym jak w opisywanym przypadku nie posiadają tej przykrej przypadłości okresowego sprawdzania co się dzieje za nimi.

Co do poradników - utrzymanie blacharki bez rudej, podstawowe roboty blacharsko-lakiernicze, coś w stylu "co zrobić z rdzą na nadkolach", odpryskami lakieru po kamieniach czy parkingowych przytarciach.

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 02 kwie 2015, 10:06
autor: faraon
FXX pisze:..... jeśli do kogoś dojeżdżam, a prawy pas jest wolny i mimo to nie zjeżdża, tzn. że mnie nie szanuje, dlaczego wtedy ja mam kogoś takiego szanować?

Tak samo jak większość naszych dzielnych rodaków za kółkiem do tej pory nie wie jak jeździć na suwak przy zwężkach i co rusz słyszę trąbienie jak jeżdżę zgodnie z tą zasadą.
Kamilu.
To co pozwoliłem sobie zacytować i podkreślić pokazuje (u Ciebie) co najmniej początek agresji na drodze. Psychologia ruchu drogowego nazywa to konkretnie - ja delikatnie ;), a wierz mi .... troszkę temat znam : gafa :

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 02 kwie 2015, 10:16
autor: pääkäyttäjä
FXX pisze:w porównaniu do jazdy autostradami nawet Czechach, to jazda po autostradzie w Polsce to nie rzadko niezła udręka...
Z porównywaniem jazdy po czeskich drogach w ogóle, byłbym ostrożny - Czesi na drodze ze sobą nie współpracują, często są złośliwi (nie wszyscy) i bardzo samolubni: jade lewym pasem 90/130 a prawy wolny - I co z tego? Mówię to z perspektywy jeżdżenia tam autem zarówno na polskich jak I czeskich blachach. Wyjątkiem są sytuacje, gdzie jest wyraźnie pokazane, co należy zrobić (stąd w ČR trudno znaleźć źle zaparkowane auto poza miejscami wyznaczonymi, na drodze pożarowej, etc.).

Re: Pomysły na tematy poradników motoryzacyjnych

: 02 kwie 2015, 17:35
autor: FXX
faraon pisze:Kamilu.
To co pozwoliłem sobie zacytować i podkreślić pokazuje (u Ciebie) co najmniej początek agresji na drodze. Psychologia ruchu drogowego nazywa to konkretnie - ja delikatnie ;), a wierz mi .... troszkę temat znam : gafa :
Andrzeju, nie wątpię, że temat jest Ci dobrze znany ;) Nie wiem czy to wywołuje u mnie agresję, nie zastanawiałem się nad tym nigdy, ale nie neguję tego... na pewno wywołuje frustrację i politowanie dla braku myślenia na drodze dalej niż czubek własnego nosa :roll:
Poza tym dla może też źle się wyraziłem z tym szacunkiem, imho mrugnięcie komuś długimi w takiej sytuacji to nie jest brak szacunku i kultury. Też czasem mi się zdarzy zagapić i przytrzymać trochę dłużej na lewym blokując kogoś szybszego, i mrugnięcie długimi przyjmuję bez urazy, jak najszybciej chowając się na prawym pasie.
bichon pisze:Żeby lewy kierunkowskaz działał, to gość przed tobą musiałby od czasu do czasu spojrzeć w lusterko. A ci co wloką się lewym jak w opisywanym przypadku nie posiadają tej przykrej przypadłości okresowego sprawdzania co się dzieje za nimi.
Otóż to, jeśli taki delikwent nie widzi w lusterku, że coś się do niego dość szybko zbliża, a ciężko w nocy nie zauważyć w lusterku zbliżającego się samochodu, dodatkowo na ksenonach, a nie jakiś świeczkach, jak niektóre, to jakim cudem dojrzy kierunkowskaz?

Swego czasu byłem skłonny zaryzykować, że Polacy z roku na rok jeżdżą. Odkąd pojawiło się trochę więcej ekspresówek i autostrad jednak wracam do zdania, że jesteśmy daleko za Murzynami. Mistrzowie lewego pasa, wyprzedzające się ciężarówki i kwiatki typu zatrzymywanie się poza pasem awaryjnym stają się normalnym widokiem.
W miastach jest nie lepiej, o dziwo, o ile w stolicy jeździ mi się nie najgorzej - spora część ludzi myśli co robi i nie robi tego w tempie żółwia, o tyle np. w Łodzi powoli dostaję drgawek na widok bezmyślności ludzkiej. Dodając do tego fakt, że pół tego miasta jest rozkopane i wszędzie są objazdy to otrzymujemy obraz tragedii, w której jeśli uczestniczymy i nie mamy trochę sprytu, zapasu pod butem i stalowych nerwów to utkniemy na wieki...