Jeżeli chodzi o Leszka Millera jako użytkownika Kappy to być może jest tzw. urban legend powtarzana przez kolejnych właścicieli. Niemniej jednak Michor poświadczy, że auto jeździło dla rządu a poszlaką na to niech będą ramki tablic rejestracyjnych, które wciąż są na samochodzie.
kappa5.jpg
Zalety i wady samochodu
1. NAGŁOŚNIENIE - system wzmacniaczy, subwoofera i innych urządzeń zaprojektowany przez Michora. Można poczytać u mnie w wątku jak Michor tłumaczy istotę. Ja tego nie pojmuje do końca ale jedno wiem. Będzie mi się z tym ciężko rozstać.
System wymaga od użytkownika świadomego używania. Miłośnicy dźwięków typu "umps - umps" mogą lepiej poczuć się w towarzystwie jakiegoś podrasowanego Bose. Jak lubisz muzyczną przestrzeń, scenę przed oczami i smakowanie się dźwiękiem to jest to coś dla Ciebie. System wymaga lekkiej regulacji - mały głośnik z przodu trochę trzeszczy jak jest głośniej, jeden z głośnikow z tyłu nie działa (nigdy nie działał). Mogę tam zajrzeć - w razie czego Michor poradzi co i jak. W zmieniarce są obecnie trzy płyty, w tym oryginalny Dark Side of The Moon i kompilacje. Zmieniarka czasem się zawiesza - problem dla majsterkowicza.
2. ZAWIESZENIE - kolejna modyfikacja Michora. Twardsze i niższe sprężyny. Efekt - ja nie jestem zwolennikiem twardego zawieszenia ale w tym samochodzie po raz pierwszy poczułem pewność i radość przy wchodzeniu w zakręty. Jest pewnie i komfortowo. Cicho, nic nie puka i nic nie stuka. Czasem jak jest ciepło i sucho i jak dłużej stoi, to coś trzeszczy i tłucze się z przodu i z lewej strony. Pojechałem z tym do diagnosty i obwinił za to jeden z silentbloków lewego wahacza - jak stwierdził jest już stary i jak jest sucho to trzeszczy. Niemniej jednak żadnych luzów nie ma i ostatnio przeszedł przegląd bez uwag. Na obecnych, cieńkich zimówkach jest nieco gorzej lecz na 16-tkach z dobrymi oponami będzie dobrze. Może jest czas na ustawienie zbieżności może nie. Auto prowadzi się prosto, nie ściąga ale wiadomo, warto sprawdzić. Problem z silentblokiem nie występuje jesienią, zimą i wiosną i jak pada w lecie - jak jest wilgoć.
3. SILNIK - 2.4 w benzynie mnie się podoba. Elastyczny od dołu, chętny do pracy, ładnie brzmiący i no można nim kręcić wyżej - co uczyniłem być może 2 razy w ciągu dwóch lat. Było fajnie. Sprzęgło nowe, wspomaganie chodzi lekko, wydech w dobrym stanie aczkolwiek nieoryginalny.
4. ESTETYKA - tu maestro Michor i poprzednicy nie mieli "serca"; wnętrze trochę zmęczone, uchwyt kierowcy z prawej strony do przymocowania, schowek pasażera stał się siedliskiem systemu grającego; wnętrze do kosmetyki dla purysty; fotele bez dziur, elektryka działa, czasem cos tam się zatnie i odetnie - do przeczyszczenia. Z zewnątrz lakier taki sobie; ja z tym nic nie robiłem mimo tego, że żona chciała. Przypominam, że auto sprzedałem za 2500 pln.
5. RDZA - jak pisałem w wątku sprzedażowym to dla przyszłego kupca największe wyzwanie. Auto wymaga w tym względzie nakładów no chyba, że ktoś będzie chciał go "zajeździć" i w związku z tym będzie mu to latało. Najgorzej jest w miejscu gdzie podstawia się podnosnik.
6. OGÓLNE - auto zapala, jeździ, skręca, hamuje dobrze, przyspiesza, ładnie brzmi. Elektryka działa: spryskiwacze reflektorów; składane lusterka, spryskiwacze przednich szyb, elektryka foteli, elektryka szyb, no... centralny jak się dowiedział o licytacji to się sam naprawił. Światła mimo włączenia po przekręceniu kluczyka gasną; centralny po zapaleniu silnika zamyka drzwi a po zgaśnięciu otwiera ale nie zawsze. Zdaniem Michora trzeba coś przeczyścić. Dzisiaj działało.
Światła przeciwmgielne to są jakieś ksenony chyba bo świecą jak szalone.
cdn...