Lancia Klub Polska

darbo pisze:Hej Luka

Zakładam że pamiętasz o naszej umowie dotyczącej realizacji tegorocznego budżetu?

Trochę pozytywnych informacji powinno Ci pomóc:

http://wpolityce.pl/gospodarka/308191-s ... nisterstwo

tu cytacik:

"Z uzasadnienia do przyjętego pod koniec sierpnia przez rząd wstępnego projektu budżetu na 2017 r. wynika jednak, że resort finansów przewiduje, iż deficyt budżetu państwa w br., zamknie się kwotą 42 mld zł, a nie 54,7 mld zł przewidzianych w ustawie budżetowej. "

Możliwe to?

a tu może korekta dobrej zmiany?

http://www.rp.pl/Gospodarka/160919678-M ... .html#ap-1

Tak pamiętam, co prawda różnica w dochodach jest 4mld czyli tyle ile więcej otrzymali z NBP, hura optymizmu raczej nie ma, druga sprawa, że szacunki dalej opierają się na wyższym PKB więc suma sumarum na koniec roku może być różnie. Widać efekt strachu przedsiębiorców, ale na strachu długo się nie jedzie D
Następnie niedoszacowany jest program 500+ więc wydatki w całym roku będą wyższe niż zakładano.
Oczywiście uznam wykonanie budżetu jeżeli takie będzie i mało tego będę cieszył się razem z tobą Szkoda tylko że nadwyżki są trwonione w tak durny sposób.

Co do Jackiewicza, to wyleci nie za to że wstawiał swoich ludzi, tylko za to że nie wstawiał "menadżerów" typu Jaworski do Lotosu. Zbyt mało wstawił ludzi Kaczyńskiego i to cała filozofia, ja bym jednak nie liczył na dymisję, bo od stycznia tego resortu nie ma być, więc po co mieliby na 3 miesiące robić sobie jeszcze większą zadymę.

Jeżeli jesteśmy przy pieniądzach, jak podoba ci się budżet na przyszły rok?? Czy wszystko pod granicę ostrożnościowych progów to dobre rozwiązanie? Przypomnę że nie będzie zastrzyku z aukcji LTE kilka mld i kto wie jaki zysk będzie NBP, w tym roku te dwie rzeczy uratowały budżet, co w następnych latach?

luka pisze: Szkoda tylko że nadwyżki są trwonione w tak durny sposób.

Ja się nie znam, ale o jakiej nadwyżce piszecie? Nadwyżką bym nazwał coś, co jest na plusie, a nie minimalnie mniejszy dług.
Wydaje mi się, że deficyt mniejszy o parę procent od zakładanego, przy sumie w dziesiątkach miliardów złotych, to tylko mały sukces, ale już z pewnością nie nadwyżka. Poza tym, ten mały sukces w tym roku, może się bardzo przełożyć na dużą porażkę w latach następnych.
Ale ja się nie znam.

Flyman pisze:

luka pisze: Szkoda tylko że nadwyżki są trwonione w tak durny sposób.

Ja się nie znam, ale o jakiej nadwyżce piszecie? Nadwyżką bym nazwał coś, co jest na plusie, a nie minimalnie mniejszy dług.
Wydaje mi się, że deficyt mniejszy o parę procent od zakładanego, przy sumie w dziesiątkach miliardów złotych, to tylko mały sukces, ale już z pewnością nie nadwyżka. Poza tym, ten mały sukces w tym roku, może się bardzo przełożyć na dużą porażkę w latach następnych.
Ale ja się nie znam.

Skrót myślowy, chodziło mi o nadwyżkę w przychodach o porażce możemy być raczej pewni, bo zamiast pieniądze wydawać są przejadane.

Flyman pisze:

luka pisze: Szkoda tylko że nadwyżki są trwonione w tak durny sposób.

Ja się nie znam, ale o jakiej nadwyżce piszecie? Nadwyżką bym nazwał coś, co jest na plusie, a nie minimalnie mniejszy dług.
Wydaje mi się, że deficyt mniejszy o parę procent od zakładanego, przy sumie w dziesiątkach miliardów złotych, to tylko mały sukces, ale już z pewnością nie nadwyżka. Poza tym, ten mały sukces w tym roku, może się bardzo przełożyć na dużą porażkę w latach następnych.
Ale ja się nie znam.

Ja nie pisałem o nadwyżce tylko o mniejszym deficycie. I niekoniecznie mniejszym o parę procent tylko o parenaście lub ponad 20%.

luka pisze: Tak pamiętam, co prawda różnica w dochodach jest 4mld czyli tyle ile więcej otrzymali z NBP, hura optymizmu raczej nie ma, druga sprawa, że szacunki dalej opierają się na wyższym PKB więc suma sumarum na koniec roku może być różnie. Widać efekt strachu przedsiębiorców, ale na strachu długo się nie jedzie D
Następnie niedoszacowany jest program 500+ więc wydatki w całym roku będą wyższe niż zakładano.
Oczywiście uznam wykonanie budżetu jeżeli takie będzie i mało tego będę cieszył się razem z tobą Szkoda tylko że nadwyżki są trwonione w tak durny sposób.

Co do Jackiewicza, to wyleci nie za to że wstawiał swoich ludzi, tylko za to że nie wstawiał "menadżerów" typu Jaworski do Lotosu. Zbyt mało wstawił ludzi Kaczyńskiego i to cała filozofia, ja bym jednak nie liczył na dymisję, bo od stycznia tego resortu nie ma być, więc po co mieliby na 3 miesiące robić sobie jeszcze większą zadymę.

Jeżeli jesteśmy przy pieniądzach, jak podoba ci się budżet na przyszły rok?? Czy wszystko pod granicę ostrożnościowych progów to dobre rozwiązanie? Przypomnę że nie będzie zastrzyku z aukcji LTE kilka mld i kto wie jaki zysk będzie NBP, w tym roku te dwie rzeczy uratowały budżet, co w następnych latach?

Budżet na przyszły rok mi się nie podoba ponieważ związany jest z rekordowym (nominalnie) deficytem i dalszym zadłużaniem. Oczywiście ważna też jest relacja do wzrostu PKB i jego skali i tu można się tłumaczyć, że jest utrzymany w tzw. ryzach.

Ja osobiście czekam na dane GUS za sierpień i kolejne miesiące - pokażą nam czy skala wzrostu w tym roku jest realna czy też zagrożona i jak mocno.

Mam wrażenie, że dane mogą zaskoczyć pozytywnie i przy lepszej ściągalności podatków deficyt będzie mniejszy od planowanego. Ale wiadomo może być różnie.

Co do polityki obsadzania swoimi to próba naprawy tego przez decydentów PIS traktuje jako papierek lakmusowy wskazujący na jakość tej władzy. Zobaczymy.

"Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 578: Porażka czyli zwycięstwo"
[youtube][/youtube]
""Dzisiejsza decyzja to jest więcej niż porażka, która prowadzi nas na margines europejskiej polityki" - w tych szczerych prostych słowach tow. Schetyna skomentował drugą rezolucję o sytuacji w Polsce przyjętą przez Parlament Eurosojuza. Tak, to jest więcej niż porażka, to jest więcej niż dramat, to jest jakieś nieporozumienie. Równocześnie jest to jednak zwyciestwo polskich demokratów żyjących w uciskanej przez kaczystowskich satrapów Polsce i dlatego też cały aktyw partyjny skupiony wokół opozycji totalnej głosował za tą porażką. Nie od dziś bowiem wiadomo, że im gorzej tym lepiej. By żyło się gorzej. By żyło się lepiej wszystkim!"

"MOCNE - prof. Ryszard Legutko w PE (Druga Debata ws. Polski) (13.09.2016)"
[youtube][/youtube]

Proszę sobie poczyta komentarze pod filmikiem: Tutaj

http://biznes.onet.pl/emerytury/wiadomo ... one/8xgxc5

Jakby to zrobili, to chyba będę wyborcą PIS-u To miękkie uje i dlatego można tylko pomarzyć, chyba że kasa na 500+ się skończy i ludzie ze sztachetami pójdą Kaczyńskiego na taczce wywieźć.

Poniewaz nikt jeszcze o tym nie wspomnial, zrobie to ja i spytam jak nowe ustalenia Macierewicza wplynely na wiedze o katastrofie?

kuba88 pisze:Poniewaz nikt jeszcze o tym nie wspomnial, zrobie to ja i spytam jak nowe ustalenia Macierewicza wplynely na wiedze o katastrofie?

Bardzo trafnie opisał to bloger Andrzej Tokarski:

"tak to było: czekaliśmy co będzie jak PIS uzyska pełnię władzy - primo: jak wyjaśni sprawę "Smoleńska".....

...i teraz wydaje się, że już wiemy. Pojawił się film "Smoleńsk", pojawiły się przecieki z podkomisji. Pojawiły się zachwyty i nad filmem i nad dociekliwością podkomisji kierowanej przez ministra Macierewicza. Pojawił się też nowy dość niespodziewany wątek: sowite odszkodowania dla rodzin ofiar "katastrofy smoleńskiej".

Jak to wszystko wygląda? Otóż wygląda to tak: została przyklepana oficjalna wersja PISu, czy wybuch, wybuchy, megawybuchy, czy multiwybuchy. Została ona potwierdzona przez komisję, uwieczniona w filmie, opowiedziana i zaaprobowana przez właściwie wszystkie media. Ogłoszona też wcześniej światu przez ministra Macierewicza w formie zapowiedzi ogłoszenia wyników z których będzie wynikało, że wina leży po stronie Rosjan - i szlus. Pozamiatane. Rodziny dostaną pieniądze, żeby były na tyle usatysfakcjonowane, by nie drążyły już tematu. Taka łapówka za ciszę..."

Więcej tutaj: DORZYNKI 2016 - czyli jak PIS dorzyna śledztwo smoleńskie

Rozszerzenie tutaj: Smoleński Tryptyk

wczoraj byłem w swojej średniej szkole z okazji jej 70 lecia oraz zlotu absolwentów, a na korytarzu taka zaskoczka...

sorki ale mi się obala to zdjęcie...

No to jak widać szkoła / dyrektor ma sprecyzowane poglądy...
Szkoda tylko uczniów...

wiesz w latach 80 obecny dyrektor uczył mnie historii, wziął mój zeszyt, a tam na pierwszej stronie ale od tyłu napis "Katyń pomścimy" i rys. pięści... nie wyrwał ale coś tam pomarudził... może przeewoluował

Szkoda tylko, że ze skrajności w skrajność...

Czy to jest możliwe?

"Tajna misja polskich komandosów na Ukrainie? Andrzej Rozenek w tekście "Macierewicz zbrojnie prowokuje Rosję" pisze, że 18 "specjalsów" z jednostki JW 4101 z Lublińca w towarzystwie oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego od miesiąca znajdować się ma w Donbasie, 80 km od linii frontu. Informatorzy donieśli, że pojechali tam kilkoma terenówkami Toyota Hilux. Zabrali duży zapas żywności i amunicji. Na każdego przypadać ma 2000 sztuk amunicji. Mieszkają w "jakiejś agroturystyce"."

jeśli w istocie tak jest, to jest to wyraz największej głupoty oraz igranie z ogniem... chyba zaczną naprawdę wierzyć, że Antoni to ruski agent... i co teraz gdyby doszło do jakiegoś konfliktu wywołanego celowo przez obecną ekipę z Rosją?
jako rezerwista miałbym poważne dylematy czy idę walczyć z Polskę czy w imię Antoniego i Jarka, którzy będą sobie siedzieli z dala i w bezpiecznym miejscu?

No błagam. Decyzja może być tylko jedna.
Walka do ostatniej kropli krwi!