Lancia Klub Polska

Witam,

Drodzy koledzy może macie jakiś sprawdzony sposób na usunięcie naklejki rejestracyjnej z szyby ? Podgrzewanie suszarką odpada - brak warunków.

ja zawsze stosowałem właśnie ową suszarkę połączoną ze skalpelem i potem nawet nie trzeba było benzyny stosować. ale jeżeli nie suszarka, no to ja już nie wiem. może samą żyletką/skalpelem też da radę. a potem ewenualne pozostałości kleju zmyć benzyną i spirytusem..

A potrzebujesz ją usunąć i przekleić czy możesz ją zniszczyć?Jeśli jest do zniszczenia to nożykiem do tapet np. łatwo ją zerwać.

Usunąć... Spróbuję nożykiem do tapet albo takim do okien.. Może będzie lepszy..

Ja się też namęczyłem żeby usunąć to ustrojstwo - nożyki, skalpele, suszarki - nic nie pomagało. Aż w końcu znalazłem złoty środek. Jeśli już odkleisz pierwszą warstwę zostaje tzw. "plaster miodu". Bierzesz najzwyklejszy rozpuszczalnik na szmatkę, 2 minuty i po kłopocie. Tylko wyściel sobie jakąś czystą szmatką deskę, co by Ci rozpuszczalnik nie kapnął.
Nowej naklejki w ogóle nie przykleiłem na szybę. Jeżdżę tak już półtora roku, byłem zatrzymywany ze 4 razy przez drogówkę - jeszcze nikt nigdy mi na to nie zwrócił uwagi. Na wszelki wypadek wożę ją w samochodzie, ale zoszczędzę komuś następnemu drapania szyby w przyszłości.

Dudi - postępując tak jak napisałeś (nie naklejając naklejki) łamiesz przepisy ruchu drogowego No i przeglądu możesz nie przejśc.

za to(brak naklejki) wołają 500zł mandatu.
Jeździłem odpukać bez żadnego mandatu 2 lata.
Raz mnie złapali jak z poznania wracałem lucynką, własnie przez naklejkę że nie miałem na szybie naklejonej to się im wytłumaczyłem ze mi kamień wleciał i musiałem wymienić szybę tydzień temu, a na nowa naklejke w wydziale komunikacji czeka sie 2-3 tygodnie. Policeman odpuścił szybę kazał mi dmuchnąć i pokazać trójkąt i gasnicę i pojechałem dalej.

"aro" pisze:Dudi - postępując tak jak napisałeś (nie naklejając naklejki) łamiesz przepisy ruchu drogowego No i przeglądu możesz nie przejśc.

Wiem, ale zaryzykuje ; z przeglądami zero problemów, a z policją jak mówie, zjeździłem już całą Polskę, pół Niemiec i byłem kilka razy kontrolowany - nikt nigdy mi się do tego nie przyczepił. Musi być naprawdę upierdliwy facet, żeby się do tego przyczepić, zresztą mam wrażenie, że generalnie te naklejki są traktowane trochę z przymrużeniem oka (pamiętacie jak kiedyś był obowiązek naklejania naklejek z PZU po opłaceniu ubezpieczenia...i jakoś umarło to śmiercią naturalną).

"piotrerr" pisze:a na nowa naklejke w wydziale komunikacji czeka sie 2-3 tygodnie.

a to ci psikus. mi trzykrotnie od ręki wyrabiali

zawsze ściągałem w ten sam sposób, pierwszą sztywną warstwę wysuwanym nożykiem - można wygiąć na szybie, potem klej mleczkiem do zlewów - nie rysuje szkła
max 5-10 minut, zależy od "ręki" i usunięta

ta jest dobrze przyklejona na odtłuszczoną powierzchnię i dość nisko więc słaby dostęp

dunin ja nie miałem(do tej pory) zielonego pojecia w jak długi okres czasu oni to wyrabiają po prostu tak powiedziałem policjantowi:)) hehe

Tak dla potomnych powiem tylko jedno. Jak wymieniałem szybkę na nową, to przeklejenie naklejki trwało 2 minuty. Goście od szyb mają na to swoje sposoby i zapominamy o wydziale komunikacji

Nasącz szmatkę rozpuszczalnikiem i przyłóż .
Potrzymaj minutkę i zedrzyj podwadzając nożykiem .
Pozostałości po kleju przemyj energicznie rozpuszczalnikiem ,
a następnie , szybę umyj płynem do mycia szyb .
Wywietrz auto naklej drugą i w drogę .
Robiłem kilka razy - proste i skuteczne.
powodzenia.

albo rzeczywiscie podjechac do szybiarni, maja jakis myk bo jak wymienialem ojcu szybe bo mi kamyk wlecial to naklejke sami przekleili nie trzeba bylo nawet wspominac a zrobili to tak ze nie widac zadnego sladu wiec wprawe maja