Strona 1 z 2

Lybra - sprzęgło

: 10 lip 2009, 1:23
autor: daniell77
Siemka
Początkowo tylko coś lekko grzechotało pod maską(tak przez ok.miesiąc)dzisiaj zaczeło być odczówalne dziwne chrupnięcie,jakiś przeskok w połowie pedała sprzęgła,pojeżdziłem tak z godzinę i odstawiłem autko.Godzinkę później odpalam i jadę...gaz wciśnięty w podłogę a ona ledwie się kula(okulała hih)zupełny brak mocy!!!CO się stało doktorze!!!!!!!!Są jacyś lybrarze co coś o tyakich zjawiskach coś wiedzą???Lybra 2.4 jtd 140km.Przebieg ok.200tysiączków.Dodam tez że wymieniałem olej dwa dni temu.
Dzięki jeśli coś mądrego tu skrobniecie.

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 4:19
autor: dudekken
Jak dajesz gazu "w podłogę" to obroty silnika rosną a auto nie jedzie ??
Jeśli tak to sprzęgło do wymiany!

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 9:47
autor: daniell77
tak właśnie jest auto nie jedzie rozpędza się miej więcej do stówki i to wszystko.Podjechałem dzisiaj do mechaniklesa,powiedział że turbo padło,osobiście wolał bym by to było właśnie sprzęgło

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 11:03
autor: dudekken
Awarii turbo często towarzyszą dodatkowe objawy jak wycie, dymienie, duże zużycie oleju...
Tak więc odpowiedz najpierw na moje poprzednie pytanie. Przyjrzyj się obrotomierzowi w czasie przyspieszania czy obroty rosną szybko a prędkość powoli?

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 11:58
autor: daniell77
Nic nie dymi.Auto na obroty wchodzi jakby szybciej niż zwykle autko przyspiesza bardzo powoli tzn.tak jak przyspiesza normalnie za nim uruchomi się turbo.Pedał gazu w podłogę a przspieszenie odczówa się tylko do ok 2000tys obrotów później jóż tylko obroty osną i nic więcej sie nie dzieje zero przyspieszenia i tak na każdym biegu.
Muszę jeszcze dodać że sprzęgło puszcza jak na mój gust dość wysoko i czasem odnosiłem wrażenie że się trochę ślizga.Po za tym przy ruszaniu lubi się zatrząść samochód.

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 13:12
autor: skromny555
Kolego mi to wypada nijak tylko na sprzęgło .Jak jest z ruszaniem,tak ostro .Auto startuje gwałtownie czy nie? Zrób coś takiego: Zaciąg hamulec ręczny do końca ,noga na gaz i puszczaj sprzęgło i zobaczysz czy sprzęgło ślizga czy nie.Jak ślizga to wszystko jasne, bo na turbo mi to nie wygląda.

Odp: lybra 2.4 mówi że ma problem

: 10 lip 2009, 13:13
autor: dudekken
Po tym co piszesz wnioskuję że masz do wymiany kompletne sprzegło. Jednocześnie proponuję zwrócić przy wymianie szczególną uwagę na stan dwu masowego koła zamachowego i w razie koniecznosci wymienić także za jednym zamachem.

Odp: lybra - sprzęgło

: 10 lip 2009, 13:32
autor: daniell77
Z tym ruszaniem to właśnie jest tak,że nie ma żadnego szarpnięcia od samego początku jak kupiłem jakieś dwa miesiące temu.Robiłem również tak,że jadąc na trzecim biegu trzymając wcisnięty gaz do połowy wysprzęgliłem i gwałtownie puściłem sprzęgło,powinno zdrowo szarpnąć a autko zachowywało się bardzo łagodnie i płynnie.Dzięki za dobre rady i mam nadzieję że naprawa nie przekroczy tysiączka:) pozdrowienia dla fanów marki.

Odp: lybra - sprzęgło

: 10 lip 2009, 23:10
autor: gfu
Mało realna nadzieja, niestety :(

Odp: lybra - sprzęgło

: 16 lip 2009, 13:21
autor: mi2849ma
sprawdź też dwumasówkę.
gdyby niezbędna okazała się wymiana również koła, to dysponuję używanym w bardzo dobrym stanie.
wiadomość na PW.

Odp: lybra - sprzęgło

: 16 lip 2009, 15:25
autor: dudekken
mi2849ma pisze:sprawdź też dwumasówkę.
gdyby niezbędna okazała się wymiana również koła, to dysponuję używanym w bardzo dobrym stanie.
wiadomość na PW.
Że tak wtrącę... Nigdy nie kupuj używanego koła dwumasowego, bo jak to mówią "chytry dwa razy traci". Ten element zakłada się zawsze nowy, podobnie jak nowe kompletne sprzegło.

Odp: lybra - sprzęgło

: 16 lip 2009, 19:35
autor: mi2849ma
dudekken pisze:
mi2849ma pisze:sprawdź też dwumasówkę.
gdyby niezbędna okazała się wymiana również koła, to dysponuję używanym w bardzo dobrym stanie.
wiadomość na PW.
Że tak wtrącę... Nigdy nie kupuj używanego koła dwumasowego, bo jak to mówią "chytry dwa razy traci". Ten element zakłada się zawsze nowy, podobnie jak nowe kompletne sprzegło.
Wszystko zależy od kogo się kupuje.
Co innego kupić w ciemna na allegro, a co innego kupić np. od forumowicza.

koszt nowego: 1200, moje wraz z dociskiem 400. tyle mówi matematyka.

mój mechanik, (u usług którego korzystam od 7 lat) ocenił, że koło spokojnie wystarczy na 100tys. km.

poza tym, jak kolega daniell77 będzie wymieniał sprzęgło, może okazać się, że dwumasówkę również należy wymienić, a może też okazać się, że spokojnie jeszcze pojeździ wiele kilometrów.

Odp: lybra - sprzęgło

: 17 lip 2009, 4:38
autor: dudekken
mi2849ma pisze:
dudekken pisze:
mi2849ma pisze:sprawdź też dwumasówkę.
gdyby niezbędna okazała się wymiana również koła, to dysponuję używanym w bardzo dobrym stanie.
wiadomość na PW.
Że tak wtrącę... Nigdy nie kupuj używanego koła dwumasowego, bo jak to mówią "chytry dwa razy traci". Ten element zakłada się zawsze nowy, podobnie jak nowe kompletne sprzegło.
Wszystko zależy od kogo się kupuje.
Co innego kupić w ciemna na allegro, a co innego kupić np. od forumowicza.

koszt nowego: 1200, moje wraz z dociskiem 400. tyle mówi matematyka.

mój mechanik, (u usług którego korzystam od 7 lat) ocenił, że koło spokojnie wystarczy na 100tys. km.

poza tym, jak kolega daniell77 będzie wymieniał sprzęgło, może okazać się, że dwumasówkę również należy wymienić, a może też okazać się, że spokojnie jeszcze pojeździ wiele kilometrów.
Kupując używkę nie masz "żadnej" gwarancji jak długo na niej pojeździsz...
Tak więc 400, a za miesiąc, dwa 1200. Tyle mówi matematyka :|
Dobrego masz mechanika jak potrafi ocenić ile kilometrów da rady jeszcze taka część, wróżbita ? :lol: Ciekawe na podstawie czego dokonał oceny? :roll:
A zapytam z jakiego źródła pochodzi te koło, a konkretnie z auta z jakim przebiegiem?
A może wymieniałeś u siebie?

Odp: lybra - sprzęgło

: 17 lip 2009, 13:44
autor: Codee
dudekken ma rację. Ja u siebie wymieniałem sprzęgło a dwumasówka była ok - nie powyciorana.
Robota zajęła mi i szwagrowi mechaniorowi w domowym garażu 13 godzin. Więc jak się ktoś do tego tam już dostanie i zobaczy dwumasówkę wypierniczoną to tylko zamiana na nówkę - chyba że auto na sprzedaż.

W skrócie to tyle jest z tym dup...enia że nie warto wkładać starego shitu jak się chce pojeździć, a potem zaś rozbierać.

Odp: lybra - sprzęgło

: 29 lip 2009, 8:09
autor: gfu
Codee pisze:dudekken ma rację.
Robota zajęła mi i szwagrowi mechaniorowi w domowym garażu 13 godzin. Więc jak się ktoś do tego tam już dostanie i zobaczy dwumasówkę wypierniczoną to tylko zamiana na nówkę - chyba że auto na sprzedaż.
I potem się ludzie dziwią, że sprzęgło robione, nawet kwity ktoś pokazuje przy sprzedaży, a po miesiącu wszystko się rozłazi. Taka mentalność niestety w Polsce dominuje - dla siebie to wymieniamy, jak na sprzedaż to super glue i poszedł do ludzi :( Dlatego jak kupuję szerokim łukiem omijam samochody, w których ktoś "ostatnio" coś wymieniał. Wolę taki do roboty, niż "zadbany".