Lybra - brak prądu
: 03 gru 2010, 10:22
Witam.
Problem dotyczy Lyberki będącej własnością mojej siostrzyczki, a ja, jako, że namówiłem ją do zakupu właśnie Lancii, czuję się trochę odpowiedzialny.
Sprawa wygląda następująco:
Od jakiegoś czasu lucynka odwala taki motyw, że zamiera definitywnie. Nie otwiera centralnego, a po przekręceniu kluczyka nie świecą się nawet kontrolki, nie mówiąc o przekręceniu rozrusznika. Zupełnie, jakby brak aku.
Ktoś mógłby powiedzieć - wymienić aku, jednak:
- drugiego dnia lucynka odpala jak gdyby nic się nie stało - a przecież raptem akumulator nir uległ samonaładowaniu.
- "mechanik-elektryk"" do którego się udała "sprawdzał" aku i elektrykę, po czym skasował (jak to na wawkę przystało), a problem powtarza się nadal.
- jakiś czas temu padły jej światła i elektryk musiał wymienić całą wiązkę (w co osobiście nie bardzo wierzę) i od tego czasu są te komedie. Dodam że to wciąż ten sam "fachowiec".
Z mojej strony prośba wasze sugestie, ewentualnie do warszawskich lancistów o namiar do dobrego fachowca, najlepiej w okolicach tachomina - tylko, żeby się nie uczył na lancii, bo to już przerabialiśmy.
Dzięki.
Problem dotyczy Lyberki będącej własnością mojej siostrzyczki, a ja, jako, że namówiłem ją do zakupu właśnie Lancii, czuję się trochę odpowiedzialny.
Sprawa wygląda następująco:
Od jakiegoś czasu lucynka odwala taki motyw, że zamiera definitywnie. Nie otwiera centralnego, a po przekręceniu kluczyka nie świecą się nawet kontrolki, nie mówiąc o przekręceniu rozrusznika. Zupełnie, jakby brak aku.
Ktoś mógłby powiedzieć - wymienić aku, jednak:
- drugiego dnia lucynka odpala jak gdyby nic się nie stało - a przecież raptem akumulator nir uległ samonaładowaniu.
- "mechanik-elektryk"" do którego się udała "sprawdzał" aku i elektrykę, po czym skasował (jak to na wawkę przystało), a problem powtarza się nadal.
- jakiś czas temu padły jej światła i elektryk musiał wymienić całą wiązkę (w co osobiście nie bardzo wierzę) i od tego czasu są te komedie. Dodam że to wciąż ten sam "fachowiec".
Z mojej strony prośba wasze sugestie, ewentualnie do warszawskich lancistów o namiar do dobrego fachowca, najlepiej w okolicach tachomina - tylko, żeby się nie uczył na lancii, bo to już przerabialiśmy.
Dzięki.