Lancia Klub Polska

Witam koledzy dziś spotkała mnie nie mila sytuacja.Wracam z pracy już mam wsiadać do auta a słyszę chodzi wentylator pod maska.Otwieram maskę i faktycznie ciągle się kreci akumulator już slaby odpalam auto chwile chodzi wyłączam a wentylator dalej chodzi. Zajeżdżam do domu wyłączam auto a wentylator ciągle pracuje pomogło dopiero zdjęcie klem z aku.Koledzy gdzie może leżeć przyczyna??

Lewe przednie nadkole, tam jest puszka w której są dwa przekaźniki sterujące wentylatorem. Najprawdopodobniej jeden z nich się "zespawał", czyli skleiły mu się styki podczas pracy i nie przerwał obwodu po wychłodzeniu silnika. Zajrzyj tam, sprawdź te przekaźniki.

Przemek pisze:Lewe przednie nadkole, tam jest puszka w której są dwa przekaźniki sterujące wentylatorem. Najprawdopodobniej jeden z nich się "zespawał", czyli skleiły mu się styki podczas pracy i nie przerwał obwodu po wychłodzeniu silnika. Zajrzyj tam, sprawdź te przekaźniki.

Oko sprawdzę nawet zaraz tylko jeszcze powiedz kolego jak je wyciągnąć bo sprawdzałem tam dziś bezpieczniki i te przekaźniki tak siedzą ze nie chce czegoś wyrwać:)

Powinny dać się wyjąć z normalną siłą, jeśli nie to być może od przegrzania stopiły się razem z podstawą? Tak na odległość więcej nie pomogę... Przed szarpaniem się z nimi odłącz akumulator.

Przemek pisze:Lewe przednie nadkole, tam jest puszka w której są dwa przekaźniki sterujące wentylatorem. Najprawdopodobniej jeden z nich się "zespawał", czyli skleiły mu się styki podczas pracy i nie przerwał obwodu po wychłodzeniu silnika. Zajrzyj tam, sprawdź te przekaźniki.

Jak będziesz w Lomzy masz u mnie piwo . Obudowa od przekaznika była troszkę zgnieciona co powodowalo ze się załączał. Wczoraj auto bylo u gazowników a wiązka idzie obok skrzyneczki jak ja odkręcili pewnie ktoś się opierał na nich i taka przyczyna dziękuje za pomoc

Prosie