Lancia Klub Polska

Witam drogich użytkowników lancii. No i w końcu pojawił się problem z moją kappa 2.0, 20v, rocznik 1996. Wczoraj po pracy nie odpaliła za pierwszym razem, po kolejnych próbach, w końcu ruszyła i dojechałem do domu. Kolejne próby odpalenia okazały się niepowodzeniem Kręci, lecz nie zapala. Po przekęceniu kluczyka nie słychać szumu pompy, na bezpieczniku pompy, pod kierownicą brak prądu, na podszybiu, na przekaźnikach jest prąd, co może być przyczyną? Po podłączeniu pod kompa nic nie pokazuje. Pomóżcie, nie wiem, czy zamawiać pompę, czy może jest sprawna? Nie wiem, czy wyciąganie jej ma sens, tym bardziej, że mam zamontowaną dużą butlę z bagażniku. Czy uszkodzona pompa odcina dopływ prądu na bezpiecznik?? pozdrawiam i proszę o pomoc.

A czy kontrolka immo na środku nawiewów gaśnie?

tak, gaśnie

Wygląda że padła pompa paliwa kupisz sam wklad za okolo 80-120zl wymiana prosta.

a czy uszkodzona pompa odcina również prąd w bezpiecznikach?? Ostatnio moja kappa coś ciężko paliła, czasem po odpaleniu zgasła, i dopiero za drugim razem ruszała.

Uszkodzona pompa nie odcina prądu na jej bezpieczniku. Masz zapewne przypalone styki przy tym bezpieczniku. Na początek wymień bezpiecznik na nowy i porządnie umieść w gnieździe. Sprawdzić też pasuje wtyczkę przy pompie paliwa - tam też lubi nie łączyć.

Być może jest, tak jak piszesz. W gnieździe bezpiecznika nie ma prądu. Samochód odholowany do mechanika, jutro się za niego zabierze i zobaczymy co i jak. Dam znać co było przyczyną. pozdrawiam i dziękuję

Witam!!! Mam problem z moją Kappą - dziś w czasie jazdy zgasło się jej. Szok, bo całkiem niedawno strzelił rozrząd, kieszeń przeczyściło, ale rozrząd ok, z tym, że brak jest iskry. Co mogli by panowie na to powiedzieć? Jest to kappa 2.0v20 96r, może by jeszcze pohulała co ?

Czujnik położenia wału? Podepnij pod kompa.

witam, jestem posiadaczem Kappy 95 2.0 20v od 5 miesięcy i juz prawie zostałem bankrutem z awaryjnosci tego auta.
Nie powiem, ze jest nie wygodne, bo bardzo komfortowe jest, ale mam ciągle problemy z nią. Na początku było ok, przez pierwszy miesiąc. PÓzniej sie zaczeło. Do tej pory coś fiksuje na poczatku wywaliło mi parownik, po tym pompa paliwa, po pompie siadły cewki zapłonowe, no i do tego juz wymieniłem od razu świece. Po tym siadł mi akumulator, a teraz to nie wiem co sie stało. Wszystko było niby ok, wsiadłem po robocie do auta, odpalił bez problemów. Wsiadam rano następnego dnia i nie pali w ogóle. Przyczyna jaka moze być to nie mam pojecia, moze teraz czujnik połozenia wału sie posypał tak z dnia na dzień. Moze ktos cos poradzi bo dałem za nia 4800 a juz mnie kosztuje 6tys zł z naprawami.