Lancia Klub Polska

Witam,
pilnie poszukuje jakiegoś magika od Lancii, ponieważ mój mechanik nie daje rady. Samochodu z grubsza nie używam już ponad dwa miesiące, jeździł dwa tygodnie dwa stał i tak w kółko z jednego powodu. Proszę o jakieś adresy w Poznaniu lub okolicy. Naprawdę będę bardzo wdzięczny za pomoc, bo nie mam już nerwów i sił na to wszystko.

Ale co się dzieje z autkiem? Jak co koledzy polecają Autim na Warszawskiej,Nagórskich w Łęczycy,Kotowicza na Św Antoniego 65 na Starołęce.

Quba pisze:Witam,
pilnie poszukuje jakiegoś magika od Lancii, ponieważ mój mechanik nie daje rady. Samochodu z grubsza nie używam już ponad dwa miesiące, jeździł dwa tygodnie dwa stał i tak w kółko z jednego powodu. Proszę o jakieś adresy w Poznaniu lub okolicy. Naprawdę będę bardzo wdzięczny za pomoc, bo nie mam już nerwów i sił na to wszystko.

U mnie w podpisie masz namiary kliknij na Autim , osobiście serwisuję tam już 4 Lancię parę lat

Ja włoszczyzne naprawiam w ASO Nagórscy w Łęczycy koło Poznania- mają cały niezbędny sprzęt do diagnostyki włoszczyzny i spory bagaż doświadczeń z różnymi przypadkami Nigdy nie oddali mi zepsutego auta No i mają pasję do tego co robią...

lysholm pisze:Ja włoszczyzne naprawiam w ASO Nagórscy w Łęczycy koło Poznania- mają cały niezbędny sprzęt do diagnostyki włoszczyzny i spory bagaż doświadczeń z różnymi przypadkami

No to ten bagaż ich chyba przygniótł...

lysholm pisze: Nigdy nie oddali mi zepsutego auta

i do tego wczoraj mieli swój pierwszy raz...

Jakieś szczegóły?

Kozi pisze:Jakieś szczegóły?

Czekam na pozytywne zakończenie sprawy...

Teraz naprawiają Ci auto? Z tego co wiem, to w zeszłym całym tygodniu nie było Piotra (i chyba wraca dopiero pod koniec przyszłego tygodnia). Moimi autami zawsze on się zajmował osobiście...

lysholm pisze:Teraz naprawiają Ci auto? Z tego co wiem, to w zeszłym całym tygodniu nie było Piotra (i chyba wraca dopiero pod koniec przyszłego tygodnia). Moimi autami zawsze on się zajmował osobiście...

Dokładnie teraz...już raz byłem odebrać ...i wszystkim dowodzi brat Leszek...

I jeszcze jedno...pojechałem do nich za m.in. Twoją radą...

Dzięki chłopaki za adresy, generalnie serwisuje autko w jednym z podanych przez was, aczkolwiek mam dość spory problem z lybrą dlatego chciałem mieć w razie czego też namiary na innych.
Już przed świętami lybra zrobiła bunt i trzyma do teraz z krótkimi przerwami
Zapaliła się czerwona kontrolka wtrysku, autko kręci jak szalone ale nie chce odpalić. Historię przerabiam już po raz trzeci. Albowiem pierwszy raz jak nie odpaliła została tylko laweta i mechanik wymienił czujnik położenia wałka wału rozrządu. Auto pojeździło normalnie 2 tygodnie i miałem powtórkę, znowu laweta, tym razem mechanik wymienił czujnik wału korbowego... po ok. 2 tygodniach niestety mam to samo, od 2 tygodni auto stoi u mechanika i dokładnie nie wiadomo co jest. Najgorsze jest to, że dwukrotnie gdy lawetą podjechaliśmy pod warsztat auto zdjęte z niej albo na lawecie odpalało .... no można się załamać ... mechanik teraz podejrzewa centralkę wtrysku. Modlę się już żeby to było to, bo w innym razie nie wiem co zrobię 

Dokładnie teraz...już raz byłem odebrać ...i wszystkim dowodzi brat Leszek...

Ale to w końcu wydali auto zepsute czy zauważyli że coś jest nie tak? Dziwna sprawa...
Leszek też wydawał mi się raczej dokładny... Pomylili się z tymi wtryskami czy co? Bo mnie zaintrygowałeś...
Ale u nich naprawiają się wszystkie włoskie autka moich znajomych i jeszcze nie było sytuacji, żeby sobie z czymś nie poradzili albo żeby auto zepsute oddali... Co więcej, wśród moich najbliższych znajomych jest 2 posiadaczy Alf z 2.4 jtd po regeneracji wtrysków i sprawują się bez zarzutu...Z Thesisem moim dają sobie pięknie radę, a teraz mamy Delte III 1750 Di-turbo (za 159) i też nie są nią wcale przestraszeni.
Jeśli coś im nie poszło to myślę, że staną teraz na głowie i raczej bym się nie martwił na Twoim miejscu I na to też liczę, bo nie chciał bym przed Tobą świecić oczami potem!

No daj spokój z tym świeceniem oczami...
Przyzwyczajony jestem, że jak ktoś ma się pomylić lub dać ciała to w 90% będzie to przy moim udziale.
Właśnie dostałem info, że auto jest gotowe, ale chcą do poniedziałku przetrzymać aby sprawdzić co i jak...zadeklarowali nawet odstawienie auta do domu...
Mimo wszystko zachowują się bardzo ładnie, a wpadki nie zdarzają się tylko tym którzy nic nie robią...

Co do awarii
Twierdzą, że do momentu odbioru auta przeze mnie wszystko było OK, a ja mam widocznie ręce które psują...
Ogólnie jest spoko, ani przez chwile nie poczułem aby ktoś mi robił łaskę więc jeśli w poniedziałek będzie OK to dołączą do grona tych z którymi warto współpracować i są godni polecenia na naszym rejonie...

Quba pisze:Dzięki chłopaki za adresy, generalnie serwisuje autko w jednym z podanych przez was, aczkolwiek mam dość spory problem z lybrą dlatego chciałem mieć w razie czego też namiary na innych.
Już przed świętami lybra zrobiła bunt i trzyma do teraz z krótkimi przerwami
Zapaliła się czerwona kontrolka wtrysku, autko kręci jak szalone ale nie chce odpalić. Historię przerabiam już po raz trzeci. Albowiem pierwszy raz jak nie odpaliła została tylko laweta i mechanik wymienił czujnik położenia wałka wału rozrządu. Auto pojeździło normalnie 2 tygodnie i miałem powtórkę, znowu laweta, tym razem mechanik wymienił czujnik wału korbowego... po ok. 2 tygodniach niestety mam to samo, od 2 tygodni auto stoi u mechanika i dokładnie nie wiadomo co jest. Najgorsze jest to, że dwukrotnie gdy lawetą podjechaliśmy pod warsztat auto zdjęte z niej albo na lawecie odpalało .... no można się załamać ... mechanik teraz podejrzewa centralkę wtrysku. Modlę się już żeby to było to, bo w innym razie nie wiem co zrobię 

Tak z ciekawości,bo ja tam się za bardzo nie znam,ale przerabiałem podobny temat w mojej lybrze-te czujniki to Ci wymienili na oryginalne boszowskie czy jakieś zamienniki z alledrogo??

Duch-Dziadka pisze:No daj spokój z tym świeceniem oczami...
Przyzwyczajony jestem, że jak ktoś ma się pomylić lub dać ciała to w 90% będzie to przy moim udziale.
Właśnie dostałem info, że auto jest gotowe, ale chcą do poniedziałku przetrzymać aby sprawdzić co i jak...zadeklarowali nawet odstawienie auta do domu...
Mimo wszystko zachowują się bardzo ładnie, a wpadki nie zdarzają się tylko tym którzy nic nie robią...

Co do awarii
Twierdzą, że do momentu odbioru auta przeze mnie wszystko było OK, a ja mam widocznie ręce które psują...
Ogólnie jest spoko, ani przez chwile nie poczułem aby ktoś mi robił łaskę więc jeśli w poniedziałek będzie OK to dołączą do grona tych z którymi warto współpracować i są godni polecenia na naszym rejonie...

No poczekajmy , mam nadzieję , że wszystko będzie ok to jest Polska i tak jest lepiej jak w ASO

Boruch,
czujnik położenia wału walka rozrządu mam nowy Boscha natomiast czujnik wału korbowego mechanik wstawił mi jakiś używany. Generalnie teraz mechanik podejrzewa że jest to centralka wtrysku, ale mam problem żeby takowa do mojej Lancii używana gdziekolwiek dostać. Potrzebuje kpl. Tj centralka wtrysku, sterownik immo i kluczyk wszystko oczywiście z jednego auta, no ale cały czas jest to podejrzenie także ... Odbieram dzisiaj auto tak naprawdę niesprawne i w każdej chwili mogę mieć powtórkę, rozkładam juz ręce ... Juz powoli zaczynam myśleć że zostanie mi sie rozstać z Lybra na dobre, skoro mechanik po raz juz kolejny odda mi auto niesprawne ...