Lancia Klub Polska

Witajcie! Mam dolegliwość w postaci pojawiającego się skrzypienia z tylnego, lewego zawieszenia. Pojawia się od dwóch miesięcy. Podniesienie auta nie ujawnia jakichkolwiek luzów w zawieszeniu, nie ocierają wieszaki i linki, brak wycieków z amortyzatorów, które na badaniu wykazały ponad 70%. Pojawia się w ciepłe i chyba suche dnie, jak teraz. Podczas jazdy na nierównościach i na muldach skrzypi jak furmanka a to przecież nie przystoi Kappie! Nacisk na lewą stronę z tyłu wywołuje ten efekt na postoju. Auto było bardzo mało jeżdżone-po około 4-5 tys km rocznie, a w tym roku przejechało od wiosny (zimą w garażu) 2800 km. Oczywiście, pewnie trzeba pojechac na szarpaki, jednak może macie podobne doświadczenia i sugestie-czego szukać?

Mogła woda dostać się do tulei wahliwej przez zerwane/dziurawe gumy ochronne i spowodować lekka korozję. Będzie skrzypieć tak jak mówisz a luzu brak.

Tuleja w wahaczu? A która, mała, czy duża?

Volver pisze:Tuleja w wahaczu? A która, mała, czy duża?

A tego to ja już nie wiem. Objaw by pasował.

Bez obejrzenia tych tulejek się nie dowiesz, a to powinno być widać.

Głupie może pytanie-tam są wahacze wzdłużne i poprzeczne, tak? Tuleje są wymienne, podobno?

Ten wzdłużny to solidny kawał stalowego profilu, a poprzeczny to taki zwykły drążek (nie jestem pewien czy to można nazywać wahaczem). No i wiadomo, jest jeszcze belka, ale tam raczej nie ma co skrzypieć.

Tuleje w wahaczach są wymienne, jest tylko drobne ryzyko uszkodzenia wahacza przy wyciąganiu tulei. Ale najpierw zobacz, oceń, skoro da się wywołać skrzypienie na postoju to będzie łatwo znaleźć.

U mnie też skrzypiał tył prawy w Kappie. I tylko jak było sucho. Po wymianie amortyzatora (mimo że sprawność 74%) ucichło.

To badanie sprawności to se można...
U mnie przy całkowicie wylanych tylnych(tłoczyska z wżerami korozyjnymi) wyszło też ponad 70%

Ha! Słyszałem, że na badniu wychodzą bzdury. Mam nadzieję, że warsztat wyspecjalizowany w zawieszeniach (na Gdyńskiej Wajda) coś wykryje. Podjadę do nich. Zastanawia mnie ciągle i nurtuje twardość zawieszenia na granicy komfortu w tym aucie, może to niesprawne amortyzatory? Mam nadzieję, że różnice w zawieszeniu w stosunku do sedana nie wykluczają naprawy. Dzięki za pomoc!

Nie wykluczają. Twardość może wynikać z tego, że już ktoś wcześniej zawias zmieniał na właśnie taki (chyba że masz ten wóz z salonu ). Amortyzator bez tłumienia powoduje raczej nadmierne zmiękczenie i wręcz bujanie, ale może jakieś nietypowe usterki go mogą usztywnić. Jak ci zbadają to będziesz wiedział.

Aha, u mnie ten zepsuty amorek to wyszedł już w trakcie demontażu - siedząc na stanowisku nie wykazywał żadnych oznak poza tym, że po prostu był stary i brudny.

Ha, ha.... Niestety w tamtych czasach jeździłem Alfami, z salonu. Znam poprzedniego, pierwszego, z Kolonii, lubi na sportowo, fakt, jednak amory są od nowości (1998) te same. Więc stawiam na jakieś gumy, oby...bo z amorami do coupe to kombinacja z częściami od sedana.

A to nie są takie same jak w sedanach? Chyba, że masz te z regulacją twardości, ale one też bywały w sedanach, choć o zakupie nowych pewnie trzeba zapomnieć, ponoć można je regenerować...

Wszystko można regenerować, jest problem z NIVO od SW przynajmniej w Płocku.
pzdr.

Chodzi o talerzyki oporowe do sprężyn, te od sedana nie pasują, a coupe ma inne sprężyny z tyłu...zonk. Jest patent na wymianę kompletu amory i springi do sedana. Tyle, że mam nowiutkie sprężyny od wiosny, więc podwójny wydatek. Ale zobaczymy, podjadę do serwisu i zobaczymy. U mnie nic nie wykryli, ale nie mam kanału z szarpakami, tylko ścieżkę.