Lybra 1.6 16v - wymiana przegubu zewnętrznego
: 28 sie 2014, 12:58
Witam.
Niedawno spotkała mnie niemiła sytuacja. Rozleciał się przegub zewnętrzny w mojej Lybrze. Dzień wcześniej żona jadąc do pracy podczas ruszania na skrzyżowaniu usłyszała dziwny hałas pod samochodem. Po powrocie obejrzałem wszystko pojeździłem po dziurach i nic nie znalazłem. Wracając z zakupów skręciłem na maksa w lewo na podjazd i samochód stanął w miejscu a z koła było słychać tylko chrobotanie. Szybka diagnoza - rozpadł się koszyczek przegubu, półoś wypadła i wisi. Dalszą drogę pokonałem na lince za ciągnikiem.
Przy rozbieraniu okazało się, że seger zabezpieczający był pokruszony. Koszyczek rozpadł się na dwie części. Zamówiłem części i poskładałem w odwrotnej kolejności wpychając dołączony smar do przegubu.
Przypuszczalnym powodem takiego niespodziewanego strajku była kolizja wiosną tego roku gdzie Lancia oberwała w lewe koło.
Żeby było ciekawiej to przegub do końca nie zdradzał objawów zużycia!
Teraz mam pytanie - jadąc w długim zakręcie w lewo da się słyszeć charakterystyczne klekotanie przegubu - od czego? Przegub nowy, smaru do pełna. Może za słabo/mocno skręciłem do piasty?
Proszę o jakąś sugestię bo nie chciałbym za miesiąc znów tego przerabiać.
Niedawno spotkała mnie niemiła sytuacja. Rozleciał się przegub zewnętrzny w mojej Lybrze. Dzień wcześniej żona jadąc do pracy podczas ruszania na skrzyżowaniu usłyszała dziwny hałas pod samochodem. Po powrocie obejrzałem wszystko pojeździłem po dziurach i nic nie znalazłem. Wracając z zakupów skręciłem na maksa w lewo na podjazd i samochód stanął w miejscu a z koła było słychać tylko chrobotanie. Szybka diagnoza - rozpadł się koszyczek przegubu, półoś wypadła i wisi. Dalszą drogę pokonałem na lince za ciągnikiem.
Przy rozbieraniu okazało się, że seger zabezpieczający był pokruszony. Koszyczek rozpadł się na dwie części. Zamówiłem części i poskładałem w odwrotnej kolejności wpychając dołączony smar do przegubu.
Przypuszczalnym powodem takiego niespodziewanego strajku była kolizja wiosną tego roku gdzie Lancia oberwała w lewe koło.
Żeby było ciekawiej to przegub do końca nie zdradzał objawów zużycia!
Teraz mam pytanie - jadąc w długim zakręcie w lewo da się słyszeć charakterystyczne klekotanie przegubu - od czego? Przegub nowy, smaru do pełna. Może za słabo/mocno skręciłem do piasty?
Proszę o jakąś sugestię bo nie chciałbym za miesiąc znów tego przerabiać.