Lancia Klub Polska

Witam wszystkich.
Wczoraj czytając forum dot. przekręcenia panewek w naszych lucynkach sprawdziłem poziom oleju w silniku, bo ponoć dobrze mięć ciągle na MAX. Poziom był ok może milimetr od MAX ale zdziwiło mnie, że olej według mnie nadaje się do wymiany a przejechałem raptem między 1,5 a 2 tysiące km w okresie od lipca zeszłego roku. Trasy krótkie raczej emeryckie z dziećmi.
W poprzednim samochodzie tak wyglądający olej miałem po roku lub lepiej i 8 tysiach km. Czyżby mechanior zrobił mnie w chu... i nie wymienił filtra razem z olejem w lipcu, a może inna przyczyna. Co o tym sądzicie.

A wcześniej miałeś benzynowe czy diesle???
W 1.9 JTD nie ma konieczności, żeby olej był na MAX. Tylko benzyny z wariatorami tego potrzebują.

No fakt wcześniej benzynka ale i tak stan oleju mnie powalił.

Przy następnych wymianach oleju, stosuj płukanki. To, według mnie, bardzo korzystnie wpływa na całokształt.

Przy następnej wymianie zastosuje najprostszą zasadę " ZRÓB TO SAM" w lipcu kupiłem lucynkę i była na pełnym serwisie razem z rozrządem i olejami, więc nie wiem jak przebiegała ta wymiana. Teraz olejami zajmę się ja i płukanka będzie, bo w zawsze tak robiłem przy poprzednich autach.

Reasumując chodzi mi tylko czy tak szybko zużyty olej nie jest oznaką czegoś niedobrego w silniku.

Panewki to w benzynie lecą a nie w jtd. Czarny olej będzie i nic na to nie poradzisz. Nie masz się co martwić.

Płukanki nie zlikwidują czarnego oleju. To sadza. Diesle tak mają, przynajmniej te, którymi ja jeździłem. A jeździłem bezproblemowo i długo.

Po pierwszym użyciu płukanki olej zabrązowił się po ok. 1500 km. Przedtem już po 300 km był jak kawa z mlekiem.
W Lybrze stosowałem częściej płukanki. Olej bywał w dużo lepszej formie, silnik chyba a też.

Diesel musi dymić , a olej zawsze będzie jak smoła (w sensie koloru, nie gęstości ). Nie przejmowałbym się, chociaż po "naprawiaczach" nigdy nic nie wiadomo. Jak nie masz pewnego i sprawdzonego mechanika, to wszystko się mogło zdarzyć

Jw. olej po takim przebiegu w Dieslu, jeszcze tak jeżdżonym (miasto) zazwyczaj będzie czarny, ze względu na sadze.
Jeśli chcesz mieć pewność, że mechanik nie zrobił Cię w balona to albo patrzysz mu na ręce, albo wymieniasz sam i lejesz porządny olej (czyt. Castrol czy inny badziew to nie jest dobry olej...) typu LM Diesel Synthoil.

FXX pisze:lejesz porządny olej (czyt. Castrol czy inny badziew to nie jest dobry olej...) typu LM Diesel Synthoil.

Wyrwane odnośnie oleju,,,
Obecnie zalewam swoje cacko Kappa 2.4 20v Pb olejem Castrol Magnatec 10w40
Zużycie oleju zminimalizowane do 1 litra między wymianami. Ponad 350kkm_nawet i 400kkm nie pomyłką jest.
Czego nie mogę powiedzieć zalewają Mobil 1, Schell Helix, Orlen Platinum.
Dla mnie Castrol Co nie znaczy, że wszystkich można zadowolić Castrolem
Każdy robi jak uważa, albo uważa jak robi

Mobil 1 0W40 TurboDiesel. Prawie 400kkm

Maniak pisze:Każdy robi jak uważa, albo uważa jak robi

Cóż, nikt nie każe Ci lać nic innego, ale wychodzę z założenia, że po co wlewać do silnika coś, co już na karcie charakterystyki podawanej przez producenta ma mocno średnie parametry? Po co mam samego siebie oszukiwać i wlewać coś co wg. producenta jest nie najlepsze, skoro za te same pieniążki mogę mieć lepszy produkt?
Zresztą już samo nazywanie olejem syntetycznym czegoś co syntetykiem nie jest, mówi samo za siebie.

Co do mobila, to na jego jakość mniejszy wpływ ma producent, a większy liczni podrabiacze.
Zaufane źródło to podstawa.

FXX pisze:

Maniak pisze:Każdy robi jak uważa, albo uważa jak robi

Cóż, nikt nie każe Ci lać nic innego, ale wychodzę z założenia, że po co wlewać do silnika coś, co już na karcie charakterystyki podawanej przez producenta ma mocno średnie parametry? Po co mam samego siebie oszukiwać i wlewać coś co wg. producenta jest nie najlepsze, skoro za te same pieniążki mogę mieć lepszy produkt?
Zresztą już samo nazywanie olejem syntetycznym czegoś co syntetykiem nie jest, mówi samo za siebie.

Po wpisie wnioskuję, że zalewasz Selenią, bo taką podaje producent.