Lancia Klub Polska

Witajcie drodzi Lanciscti! Elektryka w mojej Kappie zaczęła dziś żyć własnym życiem. Wróciłem dziś z roboty, zaparkowałem pod domem jak zawsze i poszedłem do domu. Po godzinie wyszedłem na podwórko, patrzę a w Lancii świecą prawe kierunkowstazy, wszystkie 3! Na liczniku świeci strzałka w prawo. Wcisnąłem przycisk od awaryjnych, raz błysnął i cisza, tylko świecił ciągłym światłem, kierunkowskazy to samo, jedno bliknięcie i tyle, a ten pracy cały czas świeci. Wyjąłem przekaźnik, bezpiecznik od awaryjnych, wypiąłem kostkę z manetki, dalej świecił. W pewnym momencie w środku poczułem smażący się plastik, coś w tym rodzaju. Odłączyłem akumulator. Po 15 minutach podłączyłem i problem znikł,kierunki są, awaryjne działają jak należy, przestał świecić prawy kierunek. Jednak na noc zostawiłem odłączony aku na wszelki wypadek. Miał ktoś kiedyś takie cyrki? I moje pytanie, czy pod deską pośród sterowników od centralnego i sterowania szybami jest jakiś sterownik kierunków/awaryjnych? Wiem że w alfie 166 chyba był. Nagrzewnica mi się delikatnie poci, więc jeśli jest tam sterownik to wszystko jasne.
Pozdrawiam!

Tam jest tylko centralka zamka,poduch i ew alarmu jak jest. Są przekaźniki CZ ,możesz zajrzeć.

Jak nie przyjrzyj się skrzynce bezpieczników.

Obstawiam skrzynkę i to co na niej siedzi. A tam są przekaźniki międzyinnymi od.....,,migaczy,,
Pozdrawiam braćklubowiczów

Maniak pisze: ↑23 lut 2017, 21:28 Obstawiam skrzynkę i to co na niej siedzi. A tam są przekaźniki międzyinnymi od.....,,migaczy,,

Po wyjęciu przekaźnika (zielony bezpośrednio nad bezpiecznikami) kierunkowskaz dalej świecił, tak samo po wyjęciu bezpiecznika. Chyba że jest zwarcie na kablach wchodzących w skrzynkę.. Tylko dziwne, że po odłączeniu aku wszystko wróciło do normy. Jutro w robocie wjadę na warsztat i będę kopał w skrzynce.

Ja raczej przyjrzał bym się tym centralkom w tunelu, bo jeśli faktyczne płyn na nie leci to nic dobrego z tego nie wyniknie...

"Naprawiło się", bo było zwarcie na jakimś styku albo kablu i jak odpiąłeś akumulator, to zwarcie puściło i teraz go nie ma. Takie zachowanie wskazuje na sprężystość w punkcie zwarcia, a to niestety kojarzy mi się z odrobiną wody zwilżającą odsłonięte miękkie kable.