Lancia Klub Polska

Wszystko dzialalo ,az wczoraj odpalam auto i stanolem na skrzyzowaniu na swiatlach , na sam. poprzedzajacym widze odbicie - nie swieci mi mijania strona pasazera.
Pod wieczor mysle - mam czas to wymienie zarowke.
Po otwarciu dekla z lampy - zdziwienie .
Zarowka mijania H3
Nie mam takiej w zapasie .
Ale widze ze zarnik jest ok.
Poskladalem spowrotem i dodatek - zgasla zarowka postojowa - ta sama lampa.
Poruszalem wtyczka - bez zmian.
Sprawdzam bezpieczniki - dobre.
Doszedl meldunek na wyswietlaczu - brak swiatla.
Gdzie moze byc przyczyna ? Jak to usunac ?

Może dlatego ze H3 jest na długich ? Mijania są H7 ???

Sytuacja opanowana - moj byk .
Mijania H7 ,drogowe H3.
Kopalem nie tam gdzie trzeba - ale najwieksze zdziwienie jak H7 jest na 2 srobach przykrecona .
To jest wielka katastrofa i glupota.
Ponad godz stracilem by wymienic.
Ale od str. kierowcy to chyba trzeba lampe wyjac ?
aby lampe wyjac trzeba odkrecic zdezak.....

Żarówka nie jest przykręcona !!!delikatnie wciskasz i przekręcasz w prawo(albo w lewo teraz nie pamiętam) i wychodzi . Chyba ze nasi tam byli .
A od strony kierowcy trzeba mieć male dłonie żeby żarówkę wymienić .
Nie wiem jak jest w Musie ale w Ypsilonie żeby wyjąc lampę trzeba opuścić zderzak (najlepiej ściągnąć) odkręcić nadkole i błotnik . (jedna śruba pod zderzakiem z przodu , jedna od góry pod nadkolem a trzecia od dołu najlepiej dojść od strony błotnika)

Nic nie trzeba odkręcać, żeby wymienić żarówki w Musie. Wszystkie są montowane w gniazda na wcisk lub lekkie wkręcenie, a dostęp jest od komory silnika bez potrzeby demontażu czegokolwiek.
W tylnych światłach zespolonych trzeba faktycznie zdjąć klapki na ścianie bagażnika i odkręcić klosze.