Lancia Klub Polska

Niezobowiązująco i nieśmiało podpytuję czy ktoś jeździ i mógłby ściągnąć Phedrę z Belgii?

Jakie to byłyby orientacyjne koszty?

Tak po krótce 1.5_2.0/km tam i powrót.......jak dobrze zagadasz to i 1.0/km możesz dać......najtańszy jest transport na lorach......trza by znaleźć jakiegoś przewoźnika i zagadać.......na tym kończy się moja wiedza
Pzdr.Maniak

Za złotówkę do Belgi nikt nie pojedzie

Domyślam się że Tomzik zdaje sobie z tego sprawę

Zastanawiam się czy jest sens jechać po auto samemu - najgorsze jest to, że nie znam się za bardzo i nawet nie wiedziałbym chyba czy "bite"

No i kurde akcyza dla 2,2 będzie nielicha

Tomzik pisze: ↑06 lut 2018, 21:42 Zastanawiam się czy jest sens jechać po auto samemu - najgorsze jest to, że nie znam się za bardzo i nawet nie wiedziałbym chyba czy "bite"

No i kurde akcyza dla 2,2 będzie nielicha

Tablice eksportowe są dość drogie, kilka lat temu było to bodajże 200 Euro i chyba nie wszędzie można je dostać

Akcyza się nie zmieniła..? Między ok. 3% do 2000 ccm, a blisko 20% przy większej pojemności - zrobi się w przypadku Phedry wartej ponad 10tys zł prawie 2tys zł różnicy w opłacie

Jadąc po auto samemu jesteś skazany tylko na swoją wiedzę.. Co gorsza gdzieś z tyłu głowy będzie siedziało, że szkoda kasy na pusty wyjazd i powinieneś kupić to auto - chyba nie ma nic gorszego do trzeźwej oceny. Ja to przerabiałem, ale w Kutnie (czyli trochę ponad 200km od siebie..) - no i kupiłem mimo wątpliwości.. Przez kilka dni bałem się, czy dobrze zrobiłem, ale nic złego się nie działo - dopiero po kilku miesiącach silnik szlag trafił.. Osobiście odradzałbym taki wyjazd - na pewno nie samemu, skoro słabo się znasz. Lepiej mieć przy sobie kogoś sceptycznego, posiadającego jakąś wiedzę.

Tablice na wyjazd.. Kiedyś w Niemczech zapłaciłem 'kaucję' i wyjechałem na oryginalnych tablicach - potem oddałem do wyrejestrowania. Ale wtedy krążyłem Berlin-Poznań bez przerwy, to można było to załatwić. Handlarze też pewnie mają jakiś patent z tymi kartonowymi tablicami wypisanymi pisakiem? Chyba że na ryzyku tak jeżdżą z Beneluxów..

Ponoć tablice kosztują 230 ojro, ale w tym jest niby jakieś ubezpieczenie już.

Samochód jest w miarę ogarnięty jeśli chodzi o wyposażenie i przebieg, pozostają oględziny na miejscu. Jest szansa że zrobi to mojej zony znajomy.

Akcyza chyba pozostaje 18,6% a fura jest warta jakieś 7000 EUR Lekko z 5k złociszy za samo to.

Cholernie pociąga mnie przebieg auta i wyposażenie - w zasadzie znowu mimo, że używka to ma konfig prawie że "pode mnie" Ogarniam sobie to auto właśnie w Eperze.

Taka podpowiedź - przebieg najlepiej zweryfikować i ocenić po zewnętrznej krawędzi fotela kierowcy

Mam zweryfikowany na podstawie historii serwisowej

Witaj,

odezwij sie do mnie poprzez wiadomosc prywatna lub tutaj na forum (jak wolisz)

Mieszkalem w Antwerpii przez 12 lat i wiem to i owo wiec moze bede w stanie Ci jakos pomoc.

Moja Thesis pochodzi z Belgii - Roeselare.

Pierwsze pytanie ktore nasuwa mi sie na mysl to czy z autem dodawany jest certyfikat "car-pass" - papierek z rozpisanymi datami oraz przebiegami, jest tam numer identyfikacyjny ktory mozna wpisac na stronie carpass.be i sprawdzic legalnosc dokumentu.

Laweta to koszt miedzy 1100 a 1400 złotych w zależności od przewoźnika.
Tablice są sprawą dosyć kosztowną bo trzeba się liczyć z wydatkiem około 300 euro, [wycięte]

Czytałem, że 230 euro, ale można tablice wyrobić tylko w Brukseli.

O car-pass zapytam

Az tak drogie sa tablice zjazdowe w belgi????? Jakby co mam 200 km do belgi moge pojechac z toba jesli bylbys zdecydowany....ale przy takiej cenie tablic zjazdowych to odpusc...w de zjazdowki na 4 dni kosztuja 100 euro plus palowodrugie 100 na powrot.....nie wiem czy oplaca ci sie do belgi jechac po fure