Lancia Klub Polska

Czesc, witam wszystkich! Pare dni temu kupilam Dedre turbo 2.0 z 1990r., na gaz i juz mam pierwszy problem! Kontrolka pokazuje mi jakis problem z wiatraczkiem. W chlodnicy pusto! Pod autem mokro! Musze dolewac plyn, bo caly czas cieknie. Panowie, co to moze byc?
Martelka

"Martelka" pisze:Czesc, witam wszystkich! Pare dni temu kupilam Dedre turbo 2.0 z 1990r., na gaz i juz mam pierwszy problem! Kontrolka pokazuje mi jakis problem z wiatraczkiem. W chlodnicy pusto! Pod autem mokro! Musze dolewac plyn, bo caly czas cieknie. Panowie, co to moze byc?
Martelka

jezeli nie podnosi sie poziom oleju w silniku a jest mokro pod autkiem to proste jest dziura w chlodnicy a moze gdzies na przewodzie .dolej wody do stanu odpal silnik i trzeba popatrzec gdzie puszcza

To teraz będzie z Ciebie bardzo szybka dziewczyna. Pozdrawiam i witam. Mam nadzieje że to nie chłodnica tylko jakiś przewód pękł.

ooo kobietaaaaa, haha a myslałem ze tylko faceci maja "korbe" na pkt Lancii
Ale no cóż życze wszystkiego najlepszego w eksploatacji lucynki

"Arek" pisze:ooo kobietaaaaa, haha a myslałem ze tylko faceci maja "korbe" na pkt Lancii
Ale no cóż życze wszystkiego najlepszego w eksploatacji lucynki

Ja mam lekka korbe ale zamiast Y10 wolalem kupic dla zony Mazde 121. Te starsze Y (91-93) jakos nie budza mojego zaufania.

martelka z ktorej strony krakowa mieszkasz morze jestesmy sasiadami

Mieszkam w Starym Podgorzu.

to kawalek ja na krowodrzy jakm autko sprawuje sie ok.

Autko chodzi jak marzenie!

i oto chodzi zycze szerokosci

marzenie?? chyba nie koszmarne?? Swoją drogą to ja Ciebie podziwiam. Aytko z turbiną to potencjalna fura kłopotów .... ale moze bedzie tu inaczej. Powodzenia

"Martelka" pisze:Czesc, witam wszystkich! Pare dni temu kupilam Dedre turbo 2.0 z 1990r., na gaz i juz mam pierwszy problem! Kontrolka pokazuje mi jakis problem z wiatraczkiem. W chlodnicy pusto! Pod autem mokro! Musze dolewac plyn, bo caly czas cieknie. Panowie, co to moze byc?
Martelka

jak sie zakonczyla sprawa z wyciekiem?

O...Dawno to było, a w międzyczasie kilka innych problemów. Ale o ile pamietam popsuł sie termostat uruchamiający wiatrak i zagotowało wodę!

O...Dawno to było, a w międzyczasie kilka innych problemów.

A co innego sie dzialo?

Musiałam wymienić sprzęgło. To było wiadomo już od momentu zakupu auta ale....zwlekałam. Przy okazji wymiana paska rozrządu, filtrów, oleju itp. Po drodze były też łożyska kół... Mam nadzieje przez jakiś czas pojeżdzić bez napraw, chociaż pewności z kilkunastoletnim autem nigdy się nie ma... niestety! Ale jak siedzę za kierownicą mojego czerwonego Lucyfera nie zamieniłabym się z nikim