newsyNews
Używane za 10 tyś PLN - część 1: Lancia Lybra
chłopekRafał Sroka, 24-02-2013 20:25:04

Używane za 10 tyś PLN - część 1: Lancia Lybra

 

Myśleliście kiedyś o zakupie Lancii? Część pewnie pomyśli, że autor tekstu zwariował. Lancia sprawdzała się tylko w służbie BOR ;) Nie do końca. Lancia to Fiat, a więc niska jakość ;) Znowu mit. Pozwólcie więc w kilku słowach opisać wóz, który: nie podoba mi się, jest egzotyczny, na pewno jest drogi, mało trwały itd.

 

 

Wyróżnia się ponadczasową stylistyką, mimo, że pierwsze egzemplarze pojawiły się na drogach w 1999 roku, nadal wygląda świeżo i atrakcyjnie. Włoszka pełną gębą. Oprócz stylu ma też kilka asów w rękawie. Wyposażenie nawet dziś zatrważa właścicieli niemieckich a nawet francuskich konkurentów. Gdzie indziej kupując bazowy model, nie wypuściliby Ciebie z salonu bez dwustrefowej automatycznej klimatyzacji? Sprzedawcy często piszą po prostu "klimatyzacja", bo każdy zainteresowany Lybrą wie, że innej niż dwustrefowa nie było :) Bogato i gustownie wykończone wnętrze najczęściej występuje z jedną z 4 kolorów alcantary - każda ma swoje zalety choć wiek i wyeksploatowanie auta najłatwiej ocenić w przypadku jasnej tapicerki. Bogatsze wersje (Emblema, Intensa, Executive) wyposażano w tapicerkę skórzaną lub półskórzaną (Intensa). Tempomat, zmieniarka CD, radio z GSM - prawdopodobieństwo trafienia tych opcji jest ogromne. Warto ich szukać, choć "dorobienie" tempomatu w przypadku domorosłego majsterkowicza jest wybitnie proste.

 

Tak podróżuje "plebs" - wnętrze najbardziej popularnej wersji LX (nie mylić z "wersją full"),  popularna tapicerka alcantara (nie mylić ze skórą). Cztery popularne kolory.

 

Wnętrze wersji Executive - skórzana tapicerka, listwy ozdobne w kolorze aluminium, centrum rozrywki z modułem GSM i tempomat (manetka wystająca zza kierownicy po lewej stronie). Ideał.

 

Wnętrze wersji Intensa - charakterystyczna pół skórzana tapicerka i ciemne listwy listwy ozdobne.
Intensa jest jedną z najbardziej poszukiwanych wersji na rynku wtórnym. 

 

Lybra bryluje także w kwestii wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa czynnego i biernego. Wystarczy wspomnieć o komplecie systemów bezpieczeństwa oraz przynajmniej 4 poduszki powietrzne (choć częściej było ich 6) i głowa rodziny zaczyna ciepło myśleć o Lybrze w roli auta dla rodziny, szczególnie w wersji SW, która oprócz oczywistych zalet praktycznych, w opinii większości jest zwyczajnie ładniejsza. Listę wyposażenia uwieńczmy znakomitym systemem audio. Znakomita większość modeli importowanych ma na pokładzie system dźwiękowy firmowany przez cenioną firmę BOSE. Tak. To robi wrażenie.2 x woofer 
168 mm w drzwiach przednich, 2 x tweeter 50 mm w drzwiach przednich, 2 x midrange 160 mm w drzwiach tylnych oraz subwoofer 230 mm w tylnej półce w wersji Berlina lub bass box w ściance bagażnika (14 dm³) w wersji SW. Mamy więc 7 głośników, w czasach gdy standardem były max 4-6 kartonowych odpowiedników typu "midrange".

Panie i Panowie, czego chcieć więcej? Wiem! Każdy chce dobrego wyciszenia. Tutaj Lancia też poszła na całość. Kiedy akustycy z BOSE zgodzili się wcisnąć w każdą dziurę po głośniku, inżynierowie Lancii stwierdzili, że trzeba zadbać o odpowiednie ciśnienie akustyczne w aucie. Poprosili gagatków z BOSE aby zaprojektowali też wygłuszenie wnętrza. W ten sposób producent zrobił delikatny tuning car audio. Miło prawda?

No dobrze, nadwozie przecież samo nie jeździ. Pod maską z pięknym chromowanym grillem tradycyjnie w przypadku Lancii, znaleźć można "agregaty" z magazynów Fiata. Wybór jest skromny, ale w gronie właścicieli panuje zgodna opinia: Bierz to, co jest w lepszym stanie. Każdy jest dobry... Może poza benzynowym motorem o pojemności 1,8 i mocy 130 koni mechanicznych. Nie dlatego, że silnik jest wyjątkowo felerny, ale w porównaniu do pozostałych trapi go najwięcej drobnych i poważniejszych usterek. Jest dość popularny, ponieważ jest idealnym kompromisem między ekonomią a dynamiką jazdy. No i poznałem też właścicieli, którzy o wadach 1,8 nie mówią. Mówią i to sporo posiadacze słabszej jednostki 1,6. Moc 76kW - 103 KM większości nie wystarcza, a więc silnik spotykany jest stosunkowo rzadko. Na pocieszenie, tutaj nie ma problemów znanych z większej jednostki czyli awarie wariatora faz rozrządu. W gamie benzynowych jednostek pozostaje ostatnia. Rarytas. 2.0 20V VVT V.I.S. Tutaj pod maską znajdziemy 5 cylindrów w rzędzie, które generują (wspominany wariator również tutaj pomaga) 150 KM (110kW). Właściciele Lybry z tym silnikiem cenią swoje auta za rewelacyjną dynamikę. Nabieranie prędkości jest wyjątkowo łatwe i przyjemne, a pierwsze 100km/h zobaczymy już po niespełna 10 sekundach od startu stojącego. Niestety w beczce miodu musi znaleźć się łyżka dziegciu. Apetyt na paliwo akceptuje niewielu. Popularnym rozwiązaniem tego problemu jest instalacja LPG. W takim przypadku, ekonomią zrównujemy się z silnikiem diesela i nie rezygnujemy z fajnego brzmienia. Ten jeden cylinder naprawdę robi różnicę ;) Przechodzimy więc na ciemną stronę mocy:)

Nie jestem fanem "klekotów". Nie wytrzymałbym w 1,9 TDI dłużej niż 10 sekund od przekręcenia kluczyka. Wolę inne źródła wibracji. Tutaj jest nieco inaczej. Wszystkie diesele ze stajni Fiata słyną ze stosunkowo wysokiej kultury pracy. Zainteresowani tematem wiedzą, że włoskie i francuskie konstrukcje nie mają sobie równych w tej kwestii. Common Rail rulez!

Na start 1,9 JTD, występujący w trzech wariantach mocy: 105, 110, 115KM. Najczęściej spotkać można pierwszy wariant z turbiną o stałej geometrii łopatek - fajne określenie. Dla laików. Zmienna geometria i kilka innych tricków, dodało kolejnej wersji 5 a później 10KM. Generalnie - kosmetyka. Jednostka lubiana za całkiem niezłe osiągi i niskie zużycie paliwa, choć w sieci można natknąć się na mistrzów, którzy osiągają wyniki podobne do benzynowej 1,8l. 
Na deser high-end. 2,4 JTD. Tutaj jak w 2,0 16, mamy 5 cylindrów. Po raz kolejny: super dynamika, niezłe brzmienie i podobne do 1,9 JTD zużycie paliwa. To sprawiło, że motor 2,4 spotykany jest nieznacznie rzadziej niż mniejsze diesele. Aktywni właściciele wytykają jednak nieznacznie gorszą trakcję ciężkiego przodu auta. Tutaj jest co dźwigać.

Smutne wieści? Jeśli marzysz o topowej wersji wyposażenia, zapomnij o benzynowym silniku. Niestety :( Pocieszeniem jest wspominany na początku bardzo wysoki standard, ale ze skórą raczej trzeba się pożegnać. Nie unikniesz też "drewnianego" wykończenia deski rozdzielczej i drzwi. Wersje Intensa, Executive dzięki wstawkom imitującym aluminium lub antracyt wyglądają trochę lepiej.

 

Typowa Intensa z importu :) Unikalny wzór i kolor felg, obwódek wokół
lamp i inne detale tworzą wokół niej wyjątkową aurę ;)

 

Ostatnimi czasy Lancia Lybra zyskała sporo. Ceny egzemplarzy używanych zachęcają, import poważnie się ożywił, a więc wybór bezwypadkowych i doinwestowanych egzemplarzy jest spory (a nawet większy). Przy zakupie należy zachować zimną krew, a najlepiej przestudiować pomocne forum internetowe Lancia Klub Polska - forum.lanciapolska.org. Tam nie ma głupich pytań, idiotycznych odpowiedzi. Rejestrowałem się na forach wielu marek, ale atmosfera panująca w tym właśnie miejscu utwierdziła mnie w przekonaniu, że prawdopodobieństwo trafienia dobrej Lybry jest znacznie większe niż w przypadku Golfa od Niemca-emeryta. Nie bez znaczenia jest fakt, że większość właścicieli Lancii to świadomi użytkownicy i wierni fani marki, a Lancia jest członkiem rodziny. To tak jak z miłośnikami zwierząt. Właściciel czworonoga rzadko jest złym człowiekiem ;)

WERDYKT
Typ nadwozia - kombi oczywiście 
Jaki silnik - 2,0 20V (tylko z LPG) lub dowolny diesel (ostatecznie)
Wersja wyposażenia - Executive- za bosko wyglądającą skórzaną tapicerkę lub Intensa - za piękny kolor i wzór felg ;)
Generalnie: ta która jest w lepszym stanie

Pozdrawiam Lancia Klub Polska :)

Wkrótce inne typy ;)


źródło: Rafał Sroka; motoskwer.blogspot.com
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama