newsyNews
MultiAir - rewolucja silnikowa made by Fiat
chłopekJarosław Bartkiewicz, 07-05-2009 12:20:39

Silnik Wankla teoretycznie mógł zawojować świat. Mógł, lecz po dłuższej eksploatacji konsumował za dużo oleju i niestety pozostał konstrukcją egzotyczną. W przypadku działania jednostek Stirlinga nawet fachowcy nie do końca są w stanie wytłumaczyć, o co tak dokładnie chodzi. Tak więc od wielu dziesiątek lat branża motoryzacyjna skazana była na ciągłe udoskonalanie silników benzynowych typu Otto i Diesla. Świeży powiew - dosłownie - w komorze silnika zamierza przeprowadzić Fiat. Włoski producent zapewnia, że jego nowa generacja silników o nazwie MultiAir jest w stanie zaoszczędzić nawet do 25% paliwa przy jednoczesnym zwiększeniu mocy i momentu obrotowego.

 

 

Jak twierdzą niezależni eksperci, w praktyce średnie spalanie całej gamy jednostek zostanie faktycznie ograniczone do 10, może 15% w zależności od stylu jazdy kierowcy ale mimo wszystko opracowanie zupełnie nowej serii agregatów nawet dla takich oszczędności, jest tego warte. Tym bardziej, że obecnie do osiągnięcia takich rezultatów potrzebne było sprzężenie jednostek z takimi wynalazkami jak system Start & Stop czy system odzyskiwania energii z hamowania, który wykorzystują auta hybrydowe.

Fiat zdecydował się pójść jednak zupełnie innymi, technicznymi ścieżkami. W nowej konstrukcji Włosi chcą całkowicie zastąpić proces sterowania wentyli dolotowych w zaworach przez wałek rozrządu. Tłok w konstrukcji Fiata, poruszany przez wałek rozrządu sterujący zaworami ssącymi jest połączony z zaworem poprzez poduszkę hydrauliczną, sterowaną przez normalnie otwarty dwupołożeniowy elektrozawór. Gdy elektrozawór jest zamknięty, olej w poduszce hydraulicznej zachowuje się jak ciało stałe i przekazuje zaworowi ssącemu przebieg czasowy wzniosu narzucony przez wałek rozrządu. Z kolei proces otwierania po "wylotowej" stronie układu będzie sterowany ciśnieniem hydraulicznym o stałym poziomie kompresji. Dzięki dodatkowym elektronicznym sterownikom, w silnikach Fiata proces otwierania i zamykania zaworów będzie możliwy praktycznie w każdym, optymalnym przedziale czasowym. Takie "zachowanie" podzespołów nie było dotąd możliwe. Co prawda w BMW można spotkać się z technologią Valvetronic, zaś w pojazdach Porsche z układem VarioCam, które to eksperymentują z przestawami wałka rozrządu, jednak nigdy proces ten nie przebiegał w sposób bezstopniowy.

Wspomniane sterowniki elektroniczne kompleksowo zajmują się sterowaniem całej mechatroniki. W ułamkach sekundy dopasowując ułożenie zaworów. Skutek jest więc łatwy do przewidzenia - silnik cały czas pracuje w swoich optymalnych zakresach, w każdej sytuacji.

Jeśli faktycznie działanie jednostek MultiAir sprawdzi się w normalnych warunkach drogowych a nie tylko w centrach inżynieryjnych, tak jak zapowiada to Fiat, wówczas czeka nas prawdziwa rewolucja silnikowa. Reprezentanci włoskiego koncernu idą jeszcze dalej i wdrożenie swojej nowej technologii porównują z debiutem wtryskiwaczy Common Rail.

Trudno nie przyznać im racji. Wydaje się, że Fiat przy tym rozwiązał dwa bardzo istotne aspekty ekonomiczno-techniczne jednocześnie. Po pierwsze MultiAir ma być korzystny cenowo w produkcji masowej. Po drugie, jak chwali się włoski producent, odznacza się wysoką wytrzymałością. Fiat jest więc pierwszą marką, której ta sztuka się udała. Choć trzeba przyznać, że poświęcił na to - podobnie jak inni producenci - blisko 30 lat. Już w latach 80-tych ubiegłego wieku Włosi poszukiwali możliwości zmniejszenia nieodwracalnych strat energii, podczas procesu pompowania powietrza do kanałów dolotowych.

O tym jak bardzo rewolucyjny jest ten system w praktyce, mają pokazać nowe wartości spalania w Alfie Romeo Mito, w której silniki MultiAir pojawią się w pierwszej kolejności. Wersja z turbodoładowanym silnikiem o pojemności 1.4 l. i mocy 120 KM tego modelu do tej pory konsumowała średnio 6,1 l. benzyny na 100 kilometrów. Dzięki MultiAir apetyt samochodu ma wynosić zaledwie 5 l. Pamiętać należy, iż konstruktorzy tego systemu zapewniają jednoczesny wzrost osiągów.

Pozostaje zatem jeszcze jedno ważne pytanie. Kiedy MultiAir pojawi się w sprzedaży? Szefowie włoskiego koncernu odważnie mówią o lecie tego roku. Interesujące jest to, że Fiat zamierza od razu rozpocząć produkcję na szeroką skalę, w dużych partiach, a nie jak w przypadku podległych mu marek Ferrari czy Maserati, w limitowanych seriach. Co istotne ma ona być atrakcyjna cenowo. Spekuluje się, że wybór pojazdu z systemem MultiAir zwiększy koszt samochodów grupy Fiata średnio o około 400 Euro. Niewiele. Zwłaszcza, że taką sumę łatwo odrobić poprzez gwarancję mniejszego spalania.

reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama