Po zimie zmieniłem oryginalne felgi 15" na zakupione jakiś czas temu 17", wszystko fajnie tylko zaczęło się stukanie z lewego tylnego koła, podejrzewałem łączniki stabilizatora czy gumy pod stabilizator ale korzystając z wypadu na grilla zanurkowałem pod auto w poszukiwaniu przyczyn stuków zawieszenia. Zauważyłem na lewym wahaczu ślad po uderzeniach felgi, między wahacz a felgę ledwo wcisnę palec i tu moje największe zaskoczenie bo zaglądam na prawy wahacz a tam dużo miejsca, wkładam normalnie rękę między wahacz a felgę

Wydaje mi się że tak nie powinno być, szpara między felgą a wahaczem powinna być chyba taka sama na obu kołach.
Dodam że auto ponoć było uderzone w lewy tył, poprzedni właściciel oznajmił że wahacz był wymieniony na nowy.
Auto prosto się prowadzi nigdzie nie ściąga i równo stoi.
Jutro jak mój mechanik się wyrobi mam wjechać na kanał i tam będziemy badać dalej co i jak, jednak może wcześniej coś podpowiecie co może być nie tak.