Rozwinięta taśma i koniec jazdy. Oczywiście zignorowałem to, pasażer wysiadł podniósł mi taśmę i przejechałem. Jak wracałem, nie miał mi już kto pomóc więc sam sobie taśmę podniosłem przez szybę ręką i podjeżdżałem, zapomniałem, że mam antenę cb na magnesie w którą skutecznie wkomponowała się taśma i pociągnęła mi antenę przez ponad 10 cm dachu robiąc przy tym regularny ślad rys na szerokość magnesu...
w tej chwili dość mocno pada i ciężko oszacować mi czy rysy są głębokie, ale z tego co już widziałem, tak :

Niby to moja multipla taxi ale szanuję ją i lubię jak lancię......