Kappa - zablokowane drzwi!

[intuos]

Paweł,
Powiem, że bałem się najgorszego...mechaniczne otwieranie drzwi.... to by była katastrofa.
Na szczęście udało ci się to ogarnąć
Jeszcze raz dziękuje za przyjęcie mnie w weekend, głupio mi że zawracałem ci głowę w czasie kiedy powinno się odpoczywać - także jeszcze raz wielkie dzięki

[conq]

Niech to szlag, dopadł mnie pech i mam zablokowane drzwi kierowcy - nie da się ich odryglować ani od zewnątrz, ani od środka. Szykuję się do zdjęcia boczku - jeśli ktoś ma jakieś cenne uwagi do zdejmowania go przy zamkniętych drzwiach, będę bardzo wdzięczny. Ech :/

[conq]

Pomocy - udało mi się odkręcić większość śrubek i zdemontować boczek na tyle, żeby móc zajrzeć z góry do środka przy jego odchyleniu. Widzę cięgna, nie bardzo mam za to pomysł jak ruszyć temat dalej, skoro zamek tkwi nieruszony bo nie ma się jak do niego dostać, a pozycja klamki wewnętrznej też jest przyblokowana. Jak Wyście się dostawali do tego zamka? Obejdzie się bez demolowania boczku?

[argenta67]

Pomocy - udało mi się odkręcić większość śrubek i zdemontować boczek na tyle, żeby móc zajrzeć z góry do środka przy jego odchyleniu. Widzę cięgna, nie bardzo mam za to pomysł jak ruszyć temat dalej, skoro zamek tkwi nieruszony bo nie ma się jak do niego dostać, a pozycja klamki wewnętrznej też jest przyblokowana. Jak Wyście się dostawali do tego zamka? Obejdzie się bez demolowania boczku?

Boczek musowo zdemontować całkowicie i potem grzebać w zamku.

[conq]

Jak się to Wam udało mimo zamkniętych drzwi? Nie mam możliwości odkręcenia dwóch śrubek zasłoniętych przez kokpit...

Update: jak na mój gust nie ma opcji, żeby ściągnąć całkiem boczek bez jego demolowania na części (czego oczywiście wolałbym uniknąć). Cięgna udało mi się zdjąć i staram się któreś przesunąć przez zaczepienie drutem, ale ciężka sprawa - coś się zblokowało wewnątrz zamka i ani rusz Rozważam jeszcze opcję zdjęcia tylnych drzwi i przecięcie haka do rygla, choć to zapewne strasznie żmudna robota samym brzeszczotem, bo gumówką nie da rady... Ma ktoś jakieś rady lub inne pomysły?

[harpusz]

Witam
Mnie też to spotkało niestety (drzwi od strony kierowcy). Poradziłem sobie w ten sposób, że oderwałem alkantarę z boczku (można to zrobić delikatnie podważając), a następnie wywierciłem dziurę w miejscu, które przykrywa alkantara i przez nią na siłę ciągnąc za cięgna odblokowałem zamek. Podejrzewam, że niektóre białe zaślepki trzymające boczek uszkodziłem, ale coś się zawsze z tym wymyśli. Jutro będę kończył zabawę z tym problemem, więc jak ktoś chce to opiszę dokładniej i może wstawię jakieś fotki. W każdym razie sposób jest dość prosty i nie powoduje uszkodzeń zewnętrznych widocznych psujących estetykę wnętrza.
Pozdrawiam.

[stabraf]

Bardzo fajny i prosty sposób
Wrzuć foto dla potomności

[bogdan]

j. w.

[harpusz]

Zgodnie z obietnicą opisuję (jest to mój pierwszy raz, więc przepraszam za niedociągnięcia )
Zdjęcie 1 jest już zrobione po odblokowaniu drzwi, ale chciałem pokazać, gdzie należy rwać alkantarę. Potem już będziecie widzieć kolejne mocowania boczku.

Oczywiście po demontażu ozdobnej obramówki klamki wyrywamy pilśnię z alkantarą z wyczuciem nie na siłę podważając wkrętakiem jeśli trzeba. I zostaje nam w ręku takie coś.


Potem zacząłem przewiercać boczek. Pierwszy odwiert był niewypałem, nic nie mogłem zrobić, ale drugi pozwolił mi chwycić kombinerkami cięgna. Ciągnąc ze sporą siłą odblokowałem zamek i udało się otworzyć drzwi. Oczywiście każdy przypadek będzie inny i wielkość wyciętej oprawy drzwi będzie zależała od potrzeb, jednak starajcie się nie zrobić większego otworu niż przykrywający boczek z alkantarą.

Oto zdjęcie całego boczku po otwarciu drzwi i "normalnego" demontażu opisanego na forum.

Po przesmarowaniu zamka nadszedł czas na złożenie całego teatrzyku.
Jak zauważycie boczek z alkantarą był przymocowany na 10 plastikowych białych uchwytów. W moim przypadku jeden zginął a 3 się nie nadawały do ponownego użycia.

Zastanawiałem się, co z tym zrobić i wymyśliłem taki patent:

Wyciąłem to z plastiku akurat miałem coś takiego (grube to na około 0,5 mm.) ale można też użyć cienkiej blaszki. Można też wyciąć takie kwadraciki i wywiercić dziurki mniejszej średnicy niż te czarne bolce:


Niektórzy spytają dlaczego tak? Odpowiadam, ponieważ sama nazwa wskazuje LANCIA, a więc rodzaj żeński, co oznacza, że jeszcze nie jeden raz będzie miała swoje humory i zabezpieczyłem się w ten sposób, że jeśli będzie potrzeba teraz szybkim ruchem ręki wyrwę ten boczek z alkantarą bez szkody dla estetyki auta. (oby nie )
No i to byłoby na tyle. Składamy całość i cieszymy się, że nie narobiliśmy widocznych zniszczeń. Aha pourywaną (nie wiem jak to nazwać?) osłonę naklejoną na blachę drzwi możemy podoklejać zwykła taśmą klejącą do sklejania tekturowych kartonów (w moim przypadku była to taśma z promocji ) Gdzieś to widziałem w jakimś warsztacie, ja to stosuję i nie narzekam.

Cieszymy się efektem końcowym:

Pozdrawiam.
Ps. Jeśli ktoś byłby w stanie mi pomóc zmniejszyć tą cyferkę w moim opisie to zapraszam na pw.

[czubax]

No i mnie dopadła awaria zamka...a właściwie zamków....lewe i prawe przednie drzwi mogę zamykać i otwierać z klamki...nie moge jednak ich jednak zamknąć ( w znaczeniu zaryglować:)) . Ani z wewnątrz ani z zewnątrz kluczykiem - coś je blokuje. Boczek już zdjąłem ale nie mogłem odkręcić zamka bo ukręcony jest TORX...kupiłem wykrętaki i będę kombinował dalej...