Gdzie w Wa-wie wypożyczę Smarta?

Post autor: **Nat** » 25 sie 2006, 16:35

Cytrynek tez do 4 wrzesnia nie ma możliwości wypożyczyć. Facet mówił, że maksymalny okres wypożyczenia to 3 dni a maksymalna trasa dzienna to 100 km (nie 120)

Pablo · Post autor: **Pablo** » 25 sie 2006, 23:00

Świat jest mały

Okazało się że szefem tej wypożyczalni z BlueCity jest brat mojego kumpla. No i od środy biorę autko na 2 tygodnie

Pablo · Post autor: **Pablo** » 25 sie 2006, 23:06

"EWCIA" pisze:
"Pablo" pisze:Aaaaaa... Dzięki Ewcia za lynki Masz u mnie dużą kafkę (bez względu na stanowisko Radicza w tej kwestii )
wow!... będę trzymać Cię za słowo...
pozdrówki

U mnie słowo droższe pieniędzy

29 jestem przez cały dzień w Wa-wie to zapraszam.

Post autor: **EWCIA** » 26 sie 2006, 19:59

"Pablo" pisze:Świat jest mały Okazało się że szefem tej wypożyczalni z BlueCity jest brat mojego kumpla. No i od środy biorę autko na 2 tygodnie

A koledze z Klubu nie załatwisz???

Poważnie pytam, bo dzwoniłe i odprawili mnie z kwitkiem

A chciałbym w tym tygodniu wypożyczyć auto co najmniej na tydzień!!!

Pozdrawiam, Radicz.

Pablo · Post autor: **Pablo** » 26 sie 2006, 21:24

Jak bedzie coś do wzięcia to dam info. Tylko podeslij mi jakiś numer komóry do siebie. Jak będzie coś wolengo zadzwonią do Ciebie

No i pierwszy w kolejce jest Nat

mustafi · Post autor: **mustafi** » 26 sie 2006, 22:23

"Pablo" pisze:Jak bedzie coś do wzięcia to dam info. Tylko podeslij mi jakiś numer komóry do siebie. Jak będzie coś wolengo zadzwonią do Ciebie No i pierwszy w kolejce jest Nat

no!!
to juz jasne dlaczego dla "zwyklego klienta" polaka szaraka z ulicy pierwszy wolny termin jest w PAZDZIERNIKU!

jakie banalnie proste sa wyjasnienia wszelkich kolejek w szpitalach, sadach...

Post autor: **Nat** » 27 sie 2006, 17:00

"mustafi" pisze:to juz jasne dlaczego dla "zwyklego klienta" polaka szaraka z ulicy pierwszy wolny termin jest w PAZDZIERNIKU!

jakie banalnie proste sa wyjasnienia wszelkich kolejek w szpitalach, sadach...

Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych nie było towaru dla "zwykłego klienta" polaka- szaraka bo ludność wykupywała. Dowodów było bez liku " widziała Pani, jak ta Nowakowa spod trójki kupowała trzy kostki mydła? A potem społeczeństwo nie może kupić mydłą w sklepie!"
Jakkolwiek brzmi to dziś śmiesznie to wtedy ludzie z inicjatywą działający zgodnie ze zdrowym rozsądkiem (oferujący towar po cenie rynkowej) byli piętnowani jako przestępcy i szkodnicy (tzw. spekulanci) Dziś mamy normalny handel i takie problemy dawno zniknęły same, nadal jednak służba zdrowia działa jak za komuny- w interesie grupy urzędasów i lekarzy- łapówkarzy, którzy na niej pasożytują, a nie w interesie dostawców i klientów (właścicieli szpitali i chorych). Tylko, że nikomu nie chce się tego zmienić. Łatwiej jest banalnie wyjaśniać kolejki w szpitalach Czym? Tym, że ktoś zajmuje złośliwie miejsce w szpitalu czy w sądzie?

A co do Smartów, to musi być dobry biznes i jeszcze z niezadużą konkurencją. Skoro popyt przewyższa podaż to sugeruję otwarcie konkurencji.

Pozdrawiam serdecznie

Nat i jego Lybra SW 2,0 20V

Kisiel: ?Socjalizm - jest to ustrój, w którym bohatersko zwalcza się trudności nieznane w żadnym innym ustroju?.

Post autor: **Orsya** » 27 sie 2006, 17:57

Nat,

proponuję przejść się na wizytę do prywatnego szpitala a zauważysz różnicę...

Post autor: **Nat** » 27 sie 2006, 22:14

Wiem, też płacę drugi raz za to samo, żeby móc się (ewentualnie) godnie leczyć.
Ale w przypadku prywatnych szpitali nikt nie wyjaśnia długich kolejek czekających.