Ubywa mi w szybkim tempie płynu. Zdjąłem koło, wszystko ufajdane w płynie. Problem taki, że odpaliłem samochód i nie widać skąd to cieknie. Od góry też nic nie widać. Wyjąłem akumulator, ale niewiele (w zasadzie nic) więcej zobaczyłem.
Który i gdzie to jest te sławny przewód, który trzeba przeciąć i zesztukować zbrojonym gumowym? Może ktoś zdjęcie zapodać?
Niestety nie mam kanału i oglądanie spodu jest dosyć mocno problematyczne
Pozdrawiam
Toper