
No dobra, 1 może dłużej, bo sporo wołałeś


Nigdy nie stałem tym autem na drodze a jedyne co jest w Delcie faktycznie wrażliwe to przedni zawias - liche łączniki i tylko trochę lepsze wahacze. Pod innymi względami Astra może Delcie opony czyścić tym bardziej, że nic w niej nie ma jeśli chodzi o wyposażenie


Ostatnio teściu miał motyw, że jego bezawaryjna Astra 1,6 8V nie chciała odpalić. Ot, zajechał na miasto pod sklep i po zakupach d... Musiał wzywać szwagra. Po kilku godzinach jakby nigdy nic odpaliła. Potem to samo jeszcze kilka razy. Cóż, moja Delta, która rzekomo może czyścić Astrze opony jakoś mi nigdy takiego numeru nie wycięła, a uwierz - zrobiłem nią "nieco" więcej kilometrów niż teść swoją Astrą. Kiedys mu odpadał przycisk od awaryjnych i całą noc sobie mrugała, żeby rano klęknął akumulator - tu akurat ukłon w stronę wysokiej niemieckiej jakości wykonania...
Jeśli chodzi o korozję i ogólną trwałość to powiem tylko tyle - gdyby owa rzeczona Astra nie widziała ASO od 2006 roku jak moja Delta i była eksploatowana jak moja Delta to już pewno dawno by była zgnita na wylot i miała dwusuwowy silnik, napędzany mieszanką paliwo:olej w stosunku 25:1, podobnie zresztą jak co drugi Opel z tamtych lat i z tego typu silnikiem widziany na drogach.
Większość Delt jest dziś podżartych, nie neguję, ale podżarte Astry to były 10 lat temu, dziś są już dawno zeżarte z kopytami i jakaś ich część pewno jeździ po drogach, ale już na karoserii innych aut
