To nie jest złe auto. Może komuś się wydawać, że to kompakcik versus wielka limuzyna klasy wyższej, nie zaprzeczam. Tyle, ze suche liczby mówią co innego. Część z nich przytoczyłem, jeszcze zapomniałem o masie, która akurat w przypadku klekota, jakiego posiadam, również jest niemal identyczna (ok. 1500kg, Kappa miała w papierach raptem 20 czy 30kg więcej). Tym samym niemierzalny argument tzw. "siedzenia na drodze" również jest nietrafiony.
Na tym forum panuje swego rodzaju kult Kappy i wielu twierdzi, że to najlepsza Lancia. Że jeździ fantastycznie itd. itp. a wręcz słyszałem kilka razy, że jest nie wiadomo jak komfortowa. Owszem, jest komfortowa, ale w porównaniu do Delty choćby jest jak tapczan, nawet w wersji 20VT. Coupe nie jeździłem. To jest dla niektórych fajne, nie przeczę. Ale ja wolę czuć się nieco bezpieczniej, nawet kosztem braku tapczana. Można się do tego przyzwyczaić. Dzisiaj auta już tak się nie prowadzą. I dobrze.
Półtora roku temu śmignąłem na raz trasę Kwidzyn - Wenecja w 15 godzin i jakoś nie czułem się zmęczony. Da się z Deltolotem żyć, naprawdę

Choć przyznaję jedno - przednie fotele mają trochę za krótkie siedziska. Ale i tak to w staruszce Delcie z Recaro na pokładzie siedzi mi się zdecydowanie najwygodniej jeśli porównam wszystkie 3 Lancie jakie mi się przewinęły
Nie da się ukryć tego, że na dziś dzień Kappa jest autem "przedpotopowym" i nic nie mającym. Po przesiadce na Deltę podoba mi się to, że w długiej trasie mogę sobie wrzucić do schowka napój energetyczny i potem wypić zimniutki ze smakiem. Że żona może sobie ustawić swoją ulubioną temperaturę nawiewu, inna niż ja. Że zanim zdefasonuję tylny zderzak czy klapę coś mi tam najpierw "popipczy" złowieszczo. Że wystarczy, że sobie zgram ulubioną muzę na pendraka i wrzucę w gniazdo USB zamiast męczyć się z kasetą czy nawet CD. I mieć jakość CD, bo kto mi zabroni odtwarzać pliki .wav. Że kilka razy poklikam i mam bardzo dobrej jakości w pełni bezpieczny w użytkowaniu zestaw głośnomówiący. Że w razie najgorszego także tych z tyłu chronią jakieś "jaśki". I wiele, wiele innych. I tylko jednej rzeczy nie mam i tego żałuję - 20 zaworów zamkniętych w 5 garach i okraszonych Garretem
A co do Maserati jeszcze - jakiś czas temu czekałem na żonkę na parkingu pod jej pracą i wychodzi mój kolega z byłej (dla mnie) pracy. Dawny użytkownik klasyki gatunku, czyli Pastuszka B5 w kombiaczu i ftedeiku:
- A Ty - cały czas z tą Lancią. Kiedy w końcu zamienisz ją na jakiś porządny samochód?
-No cóż, z racji budowy, na Maserati jeszcze spory czas stać mnie nie będzie
- Mówisz, że po Lancii to już Maserati? No to już faktycznie porządny wóz...

Są: Lancia Delta 2,0 Multijet; Lancia Phedra 2,2 Multijet; Yamaha XJ 900S Diversion; SHL M11W
Były: Lancia Delta HPE 1,8 16V GT; Lancia Kappa 2,0 20V Turbo; Fiat Croma 2,0 T i.e., SFM Junak M10, Romet Ogar 205