Poniżej opiszę problem z którym borykam się jakiś czas i do którego straciłem już cierpliwość i pomysły.
Problem:
1) W trakcie jazdy auto ciągnie w prawą stronę. Na drogach szybkiego ruchu bezproblemowo bez ruchu kierownica wracam z lewego na prawy pas w dość krótkim czasie. W trakcie normalnej jazdy również wyczuwalne jest ściąganie.
2) W trakcie bardzo wolnej jazdy (toczenia się do skrzyżowania ze znakiem STOP) na nierównej, pofalowanej nawierzchni kierownica w bardzo widoczny sposób skręca w prawo.
3) Przy mocnym hamowaniu z większej prędkości autom mocno ciągnie w prawo.
4) W trakcie normalnej jazdy ściąganie nie jest aż tak uciążliwe jednakże powoduje brak pewności co do zachowania auta. Utrata mojego psychicznego komfortu

Wydarzenia poprzedzające problem:
1) Auto kupione rok temu. Jeździło bezproblemowo, wręcz idealnie do października ubiegłego roku.
2) Z uwagi na zbliżający się przegląd wymieniłem sworznie wahaczy z przodu. Nie robiąc zbieżności. Efekt - auto jeździło nadal prosto.
3) Po tygodniu od wymiany sworzni, wymieniłem amortyzatory z tyłu (oba) oraz wymiana linek ręcznego (z prawej strony linka była wręcz nieruchoma). Po tej robocie zrobiona była zbieżność. Efekt auto jedzie prosto.
4) Kilka dni po naprawach, na trasie (autostrada) auto nagle zaczyna ciągną w prawo.
Co zostało zrobione od czasu wystąpienia problemu:
1) Sugestia pierwszego mechanika - zmienić koła z letnich na zimowe bo te letnie są stare. Wymienione na całe koła na zimówki (również nie pierwszej świeżości). Efekty - auto nadal ściąga (tak samo).
2) Następnie przychodzi zima i mija kilka miesięcy. Do tematu wróciłem kilka tygodni temu.
3) Wiosna 2017 - drugi mechanik - zrobiona zbieżność, mechanik nie chciał ruszać tyłu przy regulacja z uwagi na zapieczone śruby na pokorodowanej belce. Lekka rozbieżność w tylnym lewym kole. Sugestia aby wymienić belkę i opony.
4) Wymiana opon na nowe. Efekt - auto nadal ściąga tak jak ściągało.
5) Wizyta w stacji diagnostycznej. Prawie godzina szarpania, bujania, trzęsienia autem. Wynik: zawieszenie równe, bez luzów, ani jednego punktu aby się przyczepić.
6) Wizyta u trzeciego mechanika - pierwszy który się przejechał w końcu samochodem - zrobiona pełna geometria. Efekt: auto nadal ściąga.
7) Ten sam mechanik - sugestia aby spojrzeć na hamulce. Lewy przedni zacisk zapieczony i prawie zjechane tarcze i klocki. Sugestia aby wymienić i naprawić. Tak zrobiłem. Efekt - auto nadal ściąga tak samo jak pierwszego dnia.
Podsumowując:
1) Wynik badania diagnostycznego zawieszenia - bez zarzutu
2) Nowe opony
3) Nowe hamulce
4) Skorodowana mocno belka
A auto nadal ściąga w prawo.
Moje pomysły:
1) Wymiana belki tył - mam już druga którą regeneruje
2) Przyjrzenie się kolumnom McPhersona (zwłaszcza łożyska) - to byłoby jaśniejsze gdyby nie to że ściąga tylko w jednym kierunku i zawsze tak samo.
Z góry dzięki za jakikolwiek pomysł