Witam,
Koledzy pomóżcie bo spać nie mogę.

W piątek zmieniłem olej, warsztat przypadkowy. Trafiłem chyba na wyjątkowo opornych na wiedzę. Tak mi ku

wymienili olej, że nalali za dużo. Odciągnąłem dziś trochę strzykawką i przewodem przez otwór bagnetu, ale ciężko to szło. Teraz jest stan max + może 2-3 mm. Pytanie czy jechać do mechanika i spuścić korkiem tyle żeby było pół pomiędzy znacznikami? A może zostawić, może przesadzam. Boję się, że mi wywali simering na wale, albo coś innego strzeli przez to przelanie. Dużo nie mam przelane, ale zawsze. Help!