Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

esokiraly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 486
Rejestracja: 23 mar 2011, 11:31
Imię: dominik
Lokalizacja: warszawa

Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: esokiraly » 09 cze 2011, 21:00

witajcie,

piszę z zapytaniem do szerszego grona bo macie większe doświadczenie w podejmowaniu tego typu decyzji.

mam lusię od marca i wreszcie trochę kasy żeby w niej powymieniać pewne istotne po zakupie elementy.


chciałbym rozrząd+pompa wody
płyn chłodniczy
płyn hamulcowy,

olej w skrzyni biegów,
naprawa ręcznego (trzyma tylko na jedną stronę)

wiem już że rozrząd to ten z pompą wody bugatti

natomiast mam taką zagwostkę-poprzedni właściciel mówi, że rozrząd można zmienić dopiero za ok.20 000 km.
ale średnio mu wierzę (twierdził, że klocki i tarcze zmienił niedawno) .

przy wymianie kół wyszło, że tarcze i klocki z przodu są raczej do wymiany (niby niedawno wymieniane, a mechanik twierdzi, że nie ruszane od "100 lat" jak mówią-przeżyją jeszcze ok. 3000km :-(
problem w tym, że autko z przodu piszczy już, przy skrętach kierownicą.

jak czytałem na forum, to oznacza, że tworzy się rant i czas zmienić i tarcze i klocki.


nie ogarnę aż takiej ilości kasy więc pytanie,

czy rozrząd powinien być priorytetem czy w tym wypadku hamulce.
jeżdżę mało, ale gdyby wyjazd wakacyjny był samochodem to te 1300km się zrobi.


chcę przy hamulcach wymienić jeszcze przewody elastyczne,
analogicznie linkę gazu.

oba elementy strzeliły mi w fordzie i nie chcę nigdy tego przeżyć.

co zrobić-rozrząd czy hamulce.
oczywiście najpewniejsza wiadomość nie jeździć-ale tak się nie da :-)
była lancia lybra sw 1.9jtd :-(

Awatar użytkownika
goofer78
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 5
Rejestracja: 06 gru 2009, 23:16
Skype: adam.t1
Lokalizacja: Strzałkowo

Re: lybra- dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: goofer78 » 09 cze 2011, 21:31

Kolego sympatyczny. Ja już swoją Libretką zrobiłem kilkadziesiąt tysięcy i hamulce mam super ale z mojego doświadczenia wynika że i jedno i drugie jest tak samo ważne. Jak rozrząd poleci to po silniku, a hamulce to bezpieczeństwo Twoje i rodziny. Tu nie zaoszczędzisz. Jak chodzi o rozrząd to robiłem jakieś 25 tyś temu bo mi ssię posypała pompa wodna. Pasek gatesa a rolki i napinacze ROUVILLE. Bardzo dobrej jakości. Polecam. Pompa GATESA. Jak chodzi o linki i przewody elastyczne to miałem już 5 innych aut ze stajni FIATA i nigdy mi się to nie zdarzyło. Poza tym hamulce i znaczną część mechaniki robię sam chyba że nie mam czasu. Więc ja bym sprawdził tarcze bo może nadają się do przetoczenia i dokupić nowe klocki. Mam nadzieję że moje rady będą pomocne.
Pozdrawiam- Adam
Lybra 2.4 jtd. Nowy ale doświadczony!Może mnie przyjmiecie?Pozdrawiam wszystkich.

Polej
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2432
Rejestracja: 09 lut 2010, 16:45
Imię: Marcin
Lokalizacja: podkarpacie

Re: lybra- dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Polej » 09 cze 2011, 21:45

Zrób rozrząd i hamulce,bo to dwie najważniejsze rzeczy w aucie, hamulce przynajmniej te z przodu, a resztę "dupereli" sobie odpuść, chyba, że faktycznie coś wymaga naprawy na już- ale to sam musisz wiedzieć, lub Twój mechanik, o ile nie próbuje na Tobie wyłącznie zarobić.
Lancia Kappa 2.0 20V
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD

Awatar użytkownika
Gros
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2707
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:44
Imię: BogdanA
Lokalizacja: Osterode -Mazury Zachodnie

Re: lybra- dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Gros » 09 cze 2011, 21:45

TARCZE JEŚLI WENTYLOWANE TO SIĘ NIE PRZETACZA !!!!
J jeśli masz ograniczone finanse to wymień rozrząd i kup klocki nowe jesli tarcze jeszcze żyją i po sprawie jak dozbierasz to zrobisz wszystko
:lol: : gafa : :bitwa:

Polej
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2432
Rejestracja: 09 lut 2010, 16:45
Imię: Marcin
Lokalizacja: podkarpacie

Re: lybra- dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Polej » 09 cze 2011, 21:50

Gros pisze:TARCZE JEŚLI WENTYLOWANE TO SIĘ NIE PRZETACZA !!!!
J jeśli masz ograniczone finanse to wymień rozrząd i kup klocki nowe jesli tarcze jeszcze żyją i po sprawie jak dozbierasz to zrobisz wszystko
Oczywiście wentylowanych się nie toczy, bo nie ma czego- na rancie są takie przetłoczenia (przewężenia)- zwróć na nie uwagę, żeby Ci się tarcze przeźroczyste nie zrobiły :lol:
No a jak zmienisz same klocki, to się zetną do wklęsłości tarczy, a jak kupisz potem dopiero nowe tarcze, to klocki trzeba będzie znów nowe.. Lepiej zrobić to od razu, lub poszukać używanych tarcz (np z rozbitka) w jak najlepszym stanie za grosze.
Lancia Kappa 2.0 20V
Saab 9-5 2.8 Turbo6 XWD

Ciechu
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 201
Rejestracja: 24 wrz 2008, 0:00
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Ciechu » 09 cze 2011, 22:09

Nie bardzo rozumię dywagacje rozrząd czy hamulce. Kupując auto wiedziałeś że używanie Lanii nie należy do najtańszych. Mam wrażenie że chcesz wybrać mniejsze zło a tak się nie da niestety. Proponuje kupić coś tańszego w użytkowaniu.

Awatar użytkownika
piureczko
Dopiero zaczyna na naszym forum
Dopiero zaczyna na naszym forum
Posty: 44
Rejestracja: 01 maja 2010, 22:56
Imię: GRZEGORZ
Lokalizacja: TYCHY "ALASKA"

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: piureczko » 09 cze 2011, 23:19

wymień rozrząd i klocki ( PAMIĘTAJ BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM ) klocki na allegro można dostać za 70 zł (to nie tak drogo do starych tarcz)
tarcze na pewno jeszcze trochę wytrzymają

esokiraly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 486
Rejestracja: 23 mar 2011, 11:31
Imię: dominik
Lokalizacja: warszawa

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: esokiraly » 10 cze 2011, 0:28

dobra, to rozrząd z hamulcami.

szkoda, że to cholerstwo (rozrząd) jest takie drogie.

złośliwość straszna.
szkoda, że nie jestem mechanikiem, żeby sobie samemu zmienić.

co do kosztów utrzymania...

kupno lancii było na spontana.
o 10:15 kolega powiedział-a zobacz lybrę?
o 11.10 byłem umówiony na odbiór samochodu.

nie wiedziałem ile to kosztuje, pocieszono mnie, że jest mniej skomplikowana niż alfa i że będzie taniej.

to nie tyle jest dywagacja to jakiś upust żalu i smutku
była lancia lybra sw 1.9jtd :-(

Kris
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 1185
Rejestracja: 13 lip 2010, 22:29
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: Gorzyce (woj.śląskie)

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Kris » 10 cze 2011, 6:34

a co za różnica czy Lybra czy VW albo Opel... Pasek rozrządu jest w większości samochodów. Wymiana w podobnych okresach. Hamulce są również w każdym aucie z tą różnicą że w Lybrze są tarcze z tyłu a w innych autach z tego rocznika przeważają bębny (wg mnie bardziej awaryjne). Podjedź do mechanika, niech Ci na wygląd paska powie w jakim stanie masz pasek. Hamulce jednak wg mnie są ważniejsze. Ale piszę pewnie tak, ponieważ nigdy nie miałem problemów z rozrządem.
Przy zakupie używanego auta zawsze trzeba mieć zapas gotówki 15%-20% ceny auta - w Lybrach ok 2tys. właśnie na takie naprawy bieżące. Nikt nie sprzedaje auta, gdzie wszystko jest ponaprawiane w 100%.
było Uno 1.0, Bravo 1.2 16V, była Lybra LX SW 1.8 LPG, była Croma 1,9 150KM jest Lancia Ypsilon Platino 0.9 i Ford Galaxy

Awatar użytkownika
FXX
Administrator
Administrator
Posty: 10687
Rejestracja: 27 mar 2009, 16:14
Imię: Kamil

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: FXX » 10 cze 2011, 11:55

esokiraly pisze:szkoda, że to cholerstwo (rozrząd) jest takie drogie.
Rozrząd jest taki drogi do Lybry? Rzekłbym, że na tej klasy samochód to rozrząd jest właśnie dość tani - do Audi A4 z rocznika 2003 1,9TDi kosztuje o co co najmniej 3/4 więcej.
Do Lybry koszt rozrządu kompletnego to około 500zł, jakąś stówkę mniej płaciłem za rozrząd do Espero 1,5 16V (pasek Continentala, rolki i napinacze bodaj SKF albo Rouville (czy jak to się pisze ;) ).
Peugeot 508 II SW 1.6pT
Peugeot 308 II 1.6bHDI


Były:
Volvo S60 R-Design D5
Alfa Romeo MiTo 1.4 16V
Alfa Romeo 159 SW 2.4JTDm
Alfa Romeo 156 SW 2.4JTD

Lancia Lybra SW 1.9JTD
Daewoo Espero 1.5 GLX

esokiraly
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 486
Rejestracja: 23 mar 2011, 11:31
Imię: dominik
Lokalizacja: warszawa

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: esokiraly » 10 cze 2011, 13:04

ja nie o tym, że rozrząd jest drogi tylko, że jego wymiana niestety kosztuje i jest droga-w ten sposób.

jeszcze pytanie-macie jakieś dojścia do tańszych części?
była lancia lybra sw 1.9jtd :-(

Awatar użytkownika
Moglaj
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 526
Rejestracja: 06 wrz 2006, 0:00
Lokalizacja: wroclaw/olkusz

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Moglaj » 10 cze 2011, 14:08

Kwota wymiany to też kwestia mechanika, zapytaj chłopaków z okolicy gdzie wymieniają bo może masz jakiegos drogiego mechanika. A w kwestii tematu rozrzad podstawa, hamulce: wymien klocki i smigaj na wakacje :D

Awatar użytkownika
Heathen
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2001
Rejestracja: 15 paź 2009, 14:35
Imię: Konrad
Lokalizacja: Zabrze

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Heathen » 10 cze 2011, 14:54

esokiraly pisze:witajcie,

piszę z zapytaniem do szerszego grona bo macie większe doświadczenie w podejmowaniu tego typu decyzji.

mam lusię od marca i wreszcie trochę kasy żeby w niej powymieniać pewne istotne po zakupie elementy.


chciałbym rozrząd+pompa wody
płyn chłodniczy
płyn hamulcowy,

olej w skrzyni biegów,
naprawa ręcznego (trzyma tylko na jedną stronę)

wiem już że rozrząd to ten z pompą wody bugatti

natomiast mam taką zagwostkę-poprzedni właściciel mówi, że rozrząd można zmienić dopiero za ok.20 000 km.
ale średnio mu wierzę (twierdził, że klocki i tarcze zmienił niedawno) .

przy wymianie kół wyszło, że tarcze i klocki z przodu są raczej do wymiany (niby niedawno wymieniane, a mechanik twierdzi, że nie ruszane od "100 lat" jak mówią-przeżyją jeszcze ok. 3000km :-(
problem w tym, że autko z przodu piszczy już, przy skrętach kierownicą.

jak czytałem na forum, to oznacza, że tworzy się rant i czas zmienić i tarcze i klocki.


nie ogarnę aż takiej ilości kasy więc pytanie,

czy rozrząd powinien być priorytetem czy w tym wypadku hamulce.
jeżdżę mało, ale gdyby wyjazd wakacyjny był samochodem to te 1300km się zrobi.


chcę przy hamulcach wymienić jeszcze przewody elastyczne,
analogicznie linkę gazu.

oba elementy strzeliły mi w fordzie i nie chcę nigdy tego przeżyć.

co zrobić-rozrząd czy hamulce.
oczywiście najpewniejsza wiadomość nie jeździć-ale tak się nie da :-)
A w kwietniu pytałeś
esokiraly pisze:orientujecie się jaki byłby koszt wymiany płynów eskploatacyjnych+ rozrządu?

chciałbym wymienić olej, płyn chłodniczy, płyn hamulcowy, ew.we wspomaganiu no i rozrząd.
rzecz pierwsza to ceny...

ciekaw jestem ile wyjdzie za same części, a ile za robociznę-orientujecie się?


jeszcze rozważam przy okazji wymiany płynu hamulcowego wymienić przewody elastyczne hamulcowe-czy dobra dusza powiedziałaby jakich szukać? lybra sw 1999 :-)

myślę jeszcze o wymianie linki przepustnicy.

te ostatnie dwa elementy chcę bo mi w fordzie przy 200 000 walnęły i nigdy więcej nie chcę tego przeżyć
Wiesz tak planując, a nie wykładając $ i wymieniając strzeli ci w końcu rozrząd i będzie dopiero płacz.
Nie trac czasu na pisanie, tylko wymien rozrząd i hamulce : czerwona : : czerwona :
Ostatnio zmieniony 10 cze 2011, 15:28 przez Heathen, łącznie zmieniany 1 raz.
QV...soon:)

Awatar użytkownika
lulu85
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 1390
Rejestracja: 09 cze 2009, 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: lulu85 » 10 cze 2011, 15:06

Sprzedaj alusy, kup stalówki - i masz na klocki/tarcze :D
Ale tak na poważnie skoro zaczynają się takie dylematy to szkoda sobie psuć zdrowia do Lancii bo niestety zasada "jak dbasz tak masz" może Cię niemiło zaskoczyć ...

FXX pisze:
esokiraly pisze:szkoda, że to cholerstwo (rozrząd) jest takie drogie.
Rozrząd jest taki drogi do Lybry? Rzekłbym, że na tej klasy samochód to rozrząd jest właśnie dość tani - do Audi A4 z rocznika 2003 1,9TDi kosztuje o co co najmniej 3/4 więcej.
Do Lybry koszt rozrządu kompletnego to około 500zł, jakąś stówkę mniej płaciłem za rozrząd do Espero 1,5 16V (pasek Continentala, rolki i napinacze bodaj SKF albo Rouville (czy jak to się pisze ;) ).
Kosztuje pi razy drzwi tyle samo w 1.9 tdi i 1.9 jtd/2.4 jtd , wiem bo wymieniałem - czyli niedużo względem innych marek. Razem z wymianami w TDS/JTD/TDi kosztowało mnie to łącznie +/- 700-800 pln. wraz z częściami.
W Audi A4 B6 jest ten sam motor co w Pasku.
Były :
Kappa TDS, Kappa 2.0 20vt, Kappa JTD

Awatar użytkownika
Barton
Forumowicz/ka
Forumowicz/ka
Posty: 319
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:11
Imię: Bartek
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Lybra - dywagacje na temat eksploatacji-wymiany

Post autor: Barton » 10 cze 2011, 15:51

esokiraly te Twoje dywagacje są bez sensu. Po co kupowałeś samochód skoro Ci na niego nie stać?
Już od kwietnia pytasz o wymianę rozrządu i płynów eksploatacyjnych. Mamy już czerwiec, a Ty dalej jesteś w lesie.
W dodatku jednym z pierwszych Twoich wpisów dotyczył zakupu felg. Jak dla mnie to masz niepoważne podejście do motoryzacji.
Mogłeś o tym wszystkim pomyśleć przed zakupem, a nie teraz zawracać ludziom głowę głupimi pytaniami w stylu rozrząd czy hamulce.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe”