Od pewnego czasu przy ostrych skrętach charakterystyczne stuki dobiegające z okolic przednich kół. Pierwsza myśl... przeguby zewnętrzne.
Ta więc wybrałem się do mechanika, Pan po opisaniu objawów obiecał sam się przejechać i zdiagnozować. Telefon na drugi dzień: przeguby nie są zbyt zużyte, mechanik proponuje zamianę stronami tak, aby pracowały "w druga stronę". Tak też zostały zrobione, reszta zawieszenia w stanie dobrym.
Objawy ustały jak na razie jest przysłowiowe "nic nie stuka nic nie puka"

Niestety żeby nie było zbyt pięknie, przy okazji zauważył przewód hamulcowy na przodzie w stanie agonalnym. No więc też nie ma tragedii: szybka wymiana, nowy płyn i jest ok.
Jedyna kwestia aktualnie do rozwiązania to stosunkowo twardy pedał hamulca, w warsztacie zwrócono uwagę na "brak poddawania" się pedału pod wpływem nacisku. Powiedzmy przy tzw. hamowaniu awaryjnym nie jestem w stanie wprowadzić auta w poślizg. Wciśniecie pedału tylko do pewnego miejsca potem jest już bardzo twardy. Autko bez systemu ABS.
Na razie auto odebrałem i jeżdżę. Mechanik sprawdził ciśnienie w przewodach, układ odpowietrzony, sprawdził przednie zaciski i podejrzewa niesprawne serwo. Przy okazji wymiany rozrządu na wiosnę chciałbym się rozprawić i z tym problemem.
Jak sprawdzić można sprawdzić czy to serwo, żeby mieć 100% pewności (przynajmniej 90%
