Tak się w środę zdarzyło, że wpadły mi w ręce dwa zaproszenia na koncert Perfectu w Ostrowcu Św. Za friko?

Super, myślę, pójdę z?żonką?czyjąś?
Wracam do domu i pytam rodziców czy zostaną z Diabełkami w sobotę wieczorem?i zonk. Idą na imprezę do znajomej na urodziny? No nic, myślę, pogadam jutro w robocie i oddam komuś zaproszenia. Następnego dnia pytam w pracy czy ktoś nie chce i okazuje się, że niestety każdy coś tam ma, albo z jakiegoś powodu nie może

. No nic, trudno, zaproszenia pójdą na przemiał? Ale po powrocie okazało się, że rodzicielka zadzwoniła do ciotki, która zgodziła się zostać z Diabełkami?hurra, jedziemy na koncert

.
No to dziś zrobiłem co miałem zrobić w domu, potem zabrałem się za samochód coby go trochę ogarnąć w środku. Zrobiło się jakoś tak czyściej w nim?

No to jeszcze pojadę do sklepu. Wsiadłem, przekręciłem kluczyk i?.to by było na tyle. Akumulator padł. No to bierzemy z ojcem jego Poldolota i wyciągamy Luśkę z dziury, w której stała. Wypchnąć się nie dało bo pod górkę było. Odwróciliśmy ją, podpięliśmy kable, Poldek na obroty i?nic. Raz, drugi, trzeci?kiszka. No nic, nowy akumulator potrzebny. Kurcze, motoryzacyjne niestety już zamknięte po południu w mojej pipidówce w sobotę. Markety!! Biorę Poldka i jadę. Tesco?nic, Carrefour?nic. No to stacje benzynowe!!! Statoil?nic, BP?nic, Orlen?nic. ?

...rwa?Jak wrzesień to piramidy akumulatorów w marketach. Jak teraz kiedy robi się zimno to nigdzie?
Wróciłem do domu, podłączyłem prostownik? pożegnałem się z koncertem? wziąłem odkurzacz?se poodkurzam, a co!! I se dam decybeli więcej niż zwykle.
Włączyłem radio?Perfect?nic tylko płakać?

Skończyłem odkurzać, wziąłem telefon?Se chociaż potrenuję z tego wszystkiego? Zaraz idę na Statoil. Puszczę Lotka?a co, tyle mi pozostało?
Moja Lancia się nie psuje. Ona jest po prostu notorycznie udoskonalana...