Zapewne pomyślicie naiwny Aufer, chciał coś kupić fajnego za śmieszną kwotę...

Ale jak już dojechałem, wróciłem na pusto to chociaż odradzę wyjazdu kolejnym naiwniakom

Teraz tak całkiem serio, szrot, szrot i jeszcze raz parch

Zniszczony środek (fotele jakby sztruksowe, a nie alkantara, dziury po fajkach nawet na kanapie, malowana tragicznie, tłumik ledwo wisiał, w silniku coś stukało, itd.
Nie chcę mi się więcej pisać, generalnie szybki przejazd 1600km.
Po drodze stał jeszcze jakiś trupek ale w 3.0V6, jakby ktoś chciał za 2tys Euro to mogę dać namiary.
o to autko dokładnie chodzi:
pokaże Wam tylko jedno zdjęcie jak gość sobie poradził z urwanym otwierającym się schowkiem miedzy fotelami, cała reszta wygląda podobnie.
dramat


