Centra miast nie dla starszych aut

[Bartek-Lodz]

Fakt powinno być 2.0

[Borek]

Może porównanie LPG do starej kuchenki jest niewłaściwe, ale zaskakująco często jadąc za innym samochodem (nawet niezbyt starym i stanowczo na wtrysku) czuję i wiem, że facet ma gazownię i to niesprawną na pokładzie. A ja mam węch słaby. O wyczuwalnego diesla w osobówce już nie jest tak prosto, niemniej niejeden daje na czarno aż miło, przy czym wiek czy stan wizualny wozu nie gra większej roli.

Wracając ad meritum stwierdzam, że żadne zakazy nie są potrzebne. Próbowałem dziś w południe zaparkować Daily w ścisłym centrum Łodzi (kwadrat Piotrkowska-Tuwima-Kilińskiego-Wigury) oczywiście w legalnym miejscu i zajęło mi to godzinę. Ostatecznie znalazłem miejsce na pl. Komuny Paryskiej. Po prostu nie ma sensu wjeżdżać do centrum samochodem.

[Bartek-Lodz]

Ja czekam jak skończą trasę WZ w tej naszej Łodzi z uwagi, że mi właśnie tory przy bloku kładą to chcąc pojechać do centrum odległość od klatki do auta będę mieć podobną jak od klatki do przystanku tramwajowego - a jeżeli tramwaje będą jeździły tak jak zapowiadają to nasi kochani lokalni politycy to szybciej obskoczę klientów w centrum jadąc tramwajem niż pchając się autem - pomijam już fakt, że parkowanie Thesisa też nie należy do najmilszych czynności.

[Bichoń]

Uuuu, to będziesz miał głośno w domku. Nie ma to jak łomot tramwaju o poranku.

[Bartek-Lodz]

No co ty przecież Pani prezydent powiedziała, że to są specjalne ultra ciche podkłady i super nowoczesny tabor szynowy - myślisz, że mogła mijać się z prawdą
A tak na poważnie, od czasu jak zmienili tory kolejowe to nie słyszę pociągów a mam do niego jakiś kilometr.

[Bichoń]

W życiu bym nie śmiał twierdzić, że jakiś polityk mija się z prawdą!
...mają takie powiązania z aparatem sądowniczym i ścigania, że długo bym po takim wystąpieniu wolno nie chodził...

[carincton]

Nie jest ważne czy to ma sens czy nie. Ważne jest, ile z tego pomysłu można wydoić. A lud i tak zagłosuje na te same świnie przy korycie.

Ja nigdy nie głosowałem na PO, nie głosuję i głosować nie będę, bo PO to łapówkarze, złodzieje itp. W wyborach prezydenckich będę głosował na drugiego w kolejności kandydata po Komorowskim, czyli mój wybór będzie skierowany przeciwko PO. Nie jest dobrze dla kraju, gdy władzę ustawodawczą i wykonawczą posiada jedna partia. Dlatego zrobię tak dla równowagi we władzy. Ktoś musi chore pomysły PO hamować.

[Bichoń]

bo *** to łapówkarze, złodzieje itp.

I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!







PS.
W miejsce gwiazdek każdy wstawi sobie dowolną nazwę formacji politycznej, cokolwiek tam wstawi do się chyba nie pomyli...

[Al Boundy]

Wszyscy byli zapatrzeni na CO2 a tu wyszły takie kwiatki, że diesle wydzielają cząstki stałe tzw. sadzę oraz 10 razy więcej dwutlenku azotu (NO2) od silników benzynowych.

NO i po cóż takie eko sranie? Jak jednemu z drugim diesle tują ... to zapytam,a wyobrażacie sobie jakby wyglądała sprawa cen żywności,usług itp gdyby wszystko było oparte na PB? Nasza cywilizacja opiera się na ropie...czy się podoba czy nie.

Gaz do kuchenek...a ropa do traktorów.... mózgi Wam wysiadły? Takie te wszystkie nowe eko trendy...a macie pojęcie ile ropy trzeba by te wszystkie eko wynalazki utrzymywać ? nowe auta są super..hiper..a nawet mega...ale do ich wyprodukowania, serwisowania ect zużywa sie niebotycznie więcej energii niż do tych starych złomów którymi jeździmy...

[Bartek-Lodz]

Właśnie nikt nie patrzy ile trzeba natruć aby wyprodukować takie eko-auto, patrzy się ile wydziela taki samochodzik już po wyprodukowaniu co też nie jest adekwatne do tego jak jest naprawdę bo testy są robione na specjalnych oponach, bez lusterek, z wyłączonymi wszystkimi odbiornikami, na specjalnym oleju i diabli wiedzą co jeszcze. Ważne jest abyśmy my ludziki kupowali nowe autka i nabijali kabzę koncernom motoryzacyjnym.
Zapominamy też, że te silniki na ropę to też jest sprawka finansjery, przecież wiadomo, że silniki parowe mają dużo większą sprawność, są silniki elektryczne i inne cuda ale po co jak jest ropa a Ci co ją mają chcą aby z niej korzystać i tyle, dlatego tak wolno i topornie wchodzą nowe technologie.
Zobaczcie ile lat silniki benzynowe nie były rozwijane, tylko diesel i diesel a benzyniaki - ech podobno osiągnęły swój szczyt aż nagle boom i zaczęły jak grzyby po deszczu powstawać super nowoczesne silniki benzynowe ze spalaniem porównywalnym z dieslem nie mówiąc już o mocy i momencie obrotowym. Oczywiście jest jeszcze kwestia żywotności tych jednostek i ich ew. naprawy gdzie okazuję się, że już są silniki nienaprawialne a żywotność to co s ok. 300 tys, km.
A teraz jeszcze jest pomysł aby zakazać samodzielnych napraw nowych samochodów - naprawy mają być wykonywane tylko w autoryzowanych serwisach albo warsztatach mających specjalne certyfikaty. Tu zawsze chodzi o kasę, kasę i jeszcze raz kasę.

[FXX]

FXX - sprawdź sobie jakie są normy dla diesli? co może policja - w sprawie osobówek to nic - można sprawdzać dymomierzem ale tylko poj. powyżej 3,5 tony. Co do aut na gaz to weź się FXX nie ośmieszaj bo czuć to owszem bywało ale auta na gaźnikach, jeżeli czuć LPG z auta na wtrysku to ewidentnie ma gdzieś nieszczelność a obecnie stacje diagnostyczne są wyposażone w specjalne czujniki i auto po wjeździe na stację powoduje włączenie alarmu i wentylatorów wyciągowych do tego gaz propan-butan ma zupełnie inny zapach niż nawanniany gaz ziemny z kuchenki, chyba że ktoś używał w kuchence propan-butan z butli a na koniec jak porównasz toksyczność nawet ulatniającego się gazu do tego jaki syf niesie za sobą rozklekotany traktor to zrozumiesz w czym jest problem. To ropole powoduję raka a nie silniki benzynowe czy zasilane LPG albo etanolem i dlatego mówię precz śmierdzącym, trującym poprzerabianym, zawirusowanym traktorom, które trują nas codziennie.

Ale które normy? Bo normy EURO dla Diesli i dla benzyniaków jeśli chodzi o cząsteczki stałe to od normy EURO V są identyczne, a wcześniej takowej dla benzyniaków nie określano.
Co do gazu to nie ośmieszam się, bo co rusz, czy w Warszawie czy w Łodzi jadę za jakimś nie starym samochodem (co wyklucza możliwość stosowania starych instalacji) i jakoś czuć, że ciśnie na LPG. A jaki zapach ma propan-butan to doskonale wiem, bo mieszkam w małej miejscowości i przyłącza gazowego u mnie nie uświadczysz. Poza tym co mnie interesuje czy on ma nieszczelność, niesprawność czy jeszcze inny problem? Ma być sprawny i nie śmierdzieć, tak jak Diesel ma być sprawny i nie kopcić, więc jeśli już się czepiasz niesprawnych Diesli to czepmy się również niesprawnego LPG, którego smrodu w korku znieść nie można.

[adamM20]

A lud i tak zagłosuje na te same świnie przy korycie.

... dlatego po wyborach proponuję je trochę zagazować, czym? .... wartburgiem!
Pozdrawiam

[FXX]

Wszyscy byli zapatrzeni na CO2 a tu wyszły takie kwiatki, że diesle wydzielają cząstki stałe tzw. sadzę oraz 10 razy więcej dwutlenku azotu (NO2) od silników benzynowych.
Ale dla niedowiarków proponuję taki mały test - np. Lybra 2.4 benzyna i Lybra 2.4 JTD - bierzemy czujnik czadu z allegro za 50 PLN i odpalamy - zobaczycie jak szybko załączy się alarm przy dieslu a kiedy przy benzynowym.
Ja osobiście robiłem test na Thesis - 2.4 JTD 175 i 3.2 V6

Przy 2.4 JTD alarm włączył się po 50 sekundach, po minucie i 30 sekundach stężenie było już zagrażające życiu
Przy 3.2 v6 na benzynie alarm załączył się po 3 minutach i 20 sekundach a po 5 minutach stężenie było zagrażające życiu.

Oczywiście taki test można sobie wsadzić w buty ale pokazuje, że jednak coś jest na rzeczy.

10 razy więcej NOx? Dziwne, bo wg. norm Euro, Diesle mogły wydzielać maksymalnie 2-3 razy więcej tlenków azotu. Wg. najnowszej EURO 6, Diesle muszą wydzielać ich mniej niż silniki benzynowe
Test z czujnikiem czadu też coś dziwnie Ci wyszedł skoro norma dla tego silnika JTD o którym piszesz, jest niższa niż dla benzynowych silników...

Tak jak pisałem na początku - normy już są i istnieją, wystarczy tylko zmodyfikować przepisy tak, by móc to kontrolować i zmusić użytkowników do ich przestrzegania tj. jeśli konkretny silnik ma spełniać normę EURO 3, to niech ją spełnia.

[Borek]

AdamM20 - ostatnie warczyburgi miały już czterosuw 1,3, nawet ostatnio takiego spotkałem i zachowywał się bardzo przyzwoicie. Dwusuwa nie widziałem od bardzo dawna.

Normy już są i przepisy dotyczące ich przestrzegania teoretycznie też już są, tylko chyba diagnostom się nie chce. Jak kiedyś Civiciem '91 (jeszcze kwadrat) podjechałem na mój pierwszy przegląd, to facet użył testera spalin - i to był jedyny raz kiedy widziałem ten sprzęt w użyciu. Zrobił to bo zauważył, że mam wycięty katalizator i ciężko się zdziwił, jak treść spalin wyszła nawet poniżej norm. Nie wiedział najwyraźniej bidulek, że tamten silnik występował w dwóch (D16Z2 i D16A6) wersjach różniących się wyłącznie obecnością katalizatora aby uczynić zadość przepisom niektórych rynków - Z2 z katem był właśnie dla Europy. Pewnie gdybym miał katalizator to te spaliny byłyby jeszcze czystsze, a facetowi w ogóle by oczy wyszły z orbit.

Od tamtej pory jak jeździłem na przeglądy różnymi samochodami, to nikt nigdy analizatora nie uruchomił. Nawet w przypadku Kappy, która przed remontem miała w zwyczaju postawić zasłonę dymną z prawdziwego zdarzenia.