Kappa - stabilizator
Kappa - stabilizator
750 ale to niestety jednorazowy numer (facet miał wobec mnie zobowiązania) - nie do powtórzenia - normalna cena w hurtowni to chyba 950 zł. Wymiana stabilizatora to zdaje się było ok 140 zł. (długo sie babrali) ale musiałbym sprawdzić
"My Lancisti musimy sie trzymac razem" Arystoteles
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Koszt naprawy lacznika:
- Lacznik stabilizatora od Laguny I - 65 kkm) moge spkojnie ruszac na wakacje. Mam nadzieje, ze w tym roku obejdzie sie bez boxu na dachu
- Lacznik stabilizatora od Laguny I - 65 kkm) moge spkojnie ruszac na wakacje. Mam nadzieje, ze w tym roku obejdzie sie bez boxu na dachu

-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 44
- Rejestracja: 17 cze 2003, 0:00
- Lokalizacja: Mainz/Poznan
Kappa - stabilizator
Hi Tomek,
moglbys dokladniej opisac jak przebiegala ta operacja wymiany lacznika?
(u mnie padlo to laczenie w gumie)
Czy mniej wiecej tak?:
1. zdjecie z drazka
2. przeciecie w polowie miedzy koleczkiem a guma
3. odciecie odpowiedniego kawalka z lacznika Laguny
4. zespawanie
5. zalozenie
Tylko jezeli tak to w czym lezal problem w dobraniu - nie ta srednica lacznika, inne gumy?
moglbys dokladniej opisac jak przebiegala ta operacja wymiany lacznika?
(u mnie padlo to laczenie w gumie)
Czy mniej wiecej tak?:
1. zdjecie z drazka
2. przeciecie w polowie miedzy koleczkiem a guma
3. odciecie odpowiedniego kawalka z lacznika Laguny
4. zespawanie
5. zalozenie
Tylko jezeli tak to w czym lezal problem w dobraniu - nie ta srednica lacznika, inne gumy?
Krzysztof
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Tak jak napisales."KRadzi" pisze: Tylko jezeli tak to w czym lezal problem w dobraniu - nie ta srednica lacznika, inne gumy?
Poprzedni lacznik wzial chyba od innego auta albo nie chcial sie przyznac i moze za bardzo skrocil ten poprzedni

-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 44
- Rejestracja: 17 cze 2003, 0:00
- Lokalizacja: Mainz/Poznan
Kappa - stabilizator
ale Tobie tez stukal w tej gumie?
koleczko bylo w porzadku?
i czy nie mial problemow ze zdjeciem lacznika - u mnie mechanik narzekal ze ten drazek b. zaklepany i moga byc problemy ze sciagnieciem.
koleczko bylo w porzadku?
i czy nie mial problemow ze zdjeciem lacznika - u mnie mechanik narzekal ze ten drazek b. zaklepany i moga byc problemy ze sciagnieciem.
Krzysztof
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Tak sama guma - ta przykrecana do wahacza."KRadzi" pisze:ale Tobie tez stukal w tej gumie?
koleczko bylo w porzadku?
i czy nie mial problemow ze zdjeciem lacznika - u mnie mechanik narzekal ze ten drazek b. zaklepany i moga byc problemy ze sciagnieciem.
Nic nie narzekal na zdejmowanie


-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 44
- Rejestracja: 17 cze 2003, 0:00
- Lokalizacja: Mainz/Poznan
Kappa - stabilizator
Tomek,
Jeszcze jedno pytanko. Czy na czas spawania rozebral ten lacznik od Laguny? Tzn. zdjal gume i wyjal ta kulke ze srodka? Bo ja sie boje ze w czasie spawanie moze zie to wszystko poalic ?!?!
Jeszcze jedno pytanko. Czy na czas spawania rozebral ten lacznik od Laguny? Tzn. zdjal gume i wyjal ta kulke ze srodka? Bo ja sie boje ze w czasie spawanie moze zie to wszystko poalic ?!?!
Krzysztof
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Nie sadze - odcial go w takiej odleglosci, ze spawanie raczej mu nie zaszkodzilo - nie przycinal go tuz przy samej kulce."KRadzi" pisze: Czy na czas spawania rozebral ten lacznik od Laguny?
-
- Dopiero zaczyna na naszym forum
- Posty: 44
- Rejestracja: 17 cze 2003, 0:00
- Lokalizacja: Mainz/Poznan
Kappa - stabilizator
Lacznik ma jakies 8 cm dlugosci. Jak go przecial w polowie to zostaje 4 cm. A metal przy spawaniu sie cholernie rozgrzewa. Spawacz mnie straszy ze sie wszystko popali
.

Krzysztof
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Dzis nie ma mnie na miejscu. Jutro zadzwonie do Mechanika i dam odpowiedz.
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Ta koncowka zostala na czas spawania oinieta mokra szmata i caly czas byla chlodzona (zaurzona w wodzie) tak aby nie rozgrzala sie zbyt mocno. Mechanik mowi, ze po skonczeniu spawania koncowka nie byla nawet ciepla."KRadzi" pisze:Lacznik ma jakies 8 cm dlugosci. Jak go przecial w polowie to zostaje 4 cm. A metal przy spawaniu sie cholernie rozgrzewa. Spawacz mnie straszy ze sie wszystko popali.
Kappa - stabilizator
Tomku troszkę już jeździsz na tym zregenerowanym łączniku. Proszę napisz jak się on sprawuje.
Mam jeszcze do wszystkich prośbę, czy może ktoś namierzył sklep z nowymi lub regenerowanymi łącznikami do kappy, oczywiście na przód.
Pozdrawiam
Mam jeszcze do wszystkich prośbę, czy może ktoś namierzył sklep z nowymi lub regenerowanymi łącznikami do kappy, oczywiście na przód.
Pozdrawiam
- tomek
- Klubowicz Wspierający
- Posty: 6852
- Rejestracja: 16 cze 2003, 0:00
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Brodnica
- Kontakt:
Kappa - stabilizator
Nie slysze zadnych pukan czy stukan. Wyglada na to, ze sprawuje sie dobrze."filip" pisze:Tomku troszkę już jeździsz na tym zregenerowanym łączniku. Proszę napisz jak się on sprawuje.
Kappa - stabilizator
Dzisiaj zrobiłem wszczep w podwozie mojej furki. Stare łączniki potraktowane flexem łatwo schodzą ze stabilizatora. Na ich miejsce poszły nowe od Fiata Croma (35.- za sztukę) Spawanie i przerabianie samych łączników nie jest potrzebne. Teraz ewentualna wymiana zajmie max 5 minut ale nie zanosi się na to przez najbliższe 30-40tyś. Może za jakiś rok trzeba będzie wymienić gumki (te przy talerzykach) i to jest znikomy koszt.